Dinozaur, morderca, artysta... W komentarzach do ostatniego posta znalazłam dużo określeń mojej osoby i – szczerze – wszystkie poczytuję sobie za komplementy! Bardzo serdecznie Wam dziękuję za miłe słowa. Po raz kolejny muszę stwierdzić to, co oczywiste – Wasze ciepłe komentarze są niezwykle budujące! Na tyle budujące, że w porywach natchnienie ozdobiłam wreszcie trochę jajków. Już zaczynałam się bać, że wielkanocne zakupy styropianowo-koszyczkowo-serwetkowe zrobiłam na wyrost... A oto i moje jajeczka:
Część jajek trafiła do stroików. Na razie zrobiłam dwa:
Jak więc widzicie, do mojego mieszkanka zawitała wiosna. Także w postaci kwiatka, który stoi sobie na moim sekretarzyku i pięknie mi pachni, kiedy maluję jajeczka. Ogromny kwiatostan musiałam podeprzeć, bo się bidul ugiął pod własnym ciężarem. Tu jeszcze zanim zakwitł:
Na dziś to wszystko. Niedługo kolejna porcja jajecznych zdjęć (mam nadzieję), dwa projekty realizowane na prośbę teściowej oraz kilka zaległości.
Pozdrawiam cieplutko!
Ewelinko, jesteś niesamowita! No nie mogę tyle jaj z jajem! dałaś czadu:)ślicznie:) te wyróżnienie to Ci się należy jak nie wiem:)
OdpowiedzUsuńEwelinko, jesteś niesamowita! No nie mogę tyle jaj z jajem! dałaś czadu:)ślicznie:) te wyróżnienie to Ci się należy jak nie wiem:)
OdpowiedzUsuńEwelinko, jesteś niesamowita! No nie mogę tyle jaj z jajem! dałaś czadu:)ślicznie:) te wyróżnienie to Ci się należy jak nie wiem:)
OdpowiedzUsuńŁadne jaja!Wzdycham z zachwytu i zazdrości,bo wszystkie mi się podobają,a ja nawet nie zaczęłam.Te wielkie są superaśne,a mniejsze z wzorami kur też bym chciała mieć w swoim stroiku!:)Naprawdę do świąt zdążysz ich zrobić...kilka kop!:)))
OdpowiedzUsuńAleż ogromne stężenie jajeczek w jednym miejscu :) I to na dodatek takich ślicznych :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSwietne, duza konwaliowa - piekna, moj hiacynt wlasnie wystawil glowke :)
OdpowiedzUsuńExtra! Świetne konwaliowe i cepeliowo kogutowe. Reszta też ładna, pięknie to zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńAle wysyp jajeczny:)
OdpowiedzUsuńU mnie ciężko w tym roku z jajami, jakoś mi się ich nie chce robić.
To chyba brak weny…
Boskie, mój faworyt to jajo folkowe :-)
OdpowiedzUsuńSą tak misterne, i takie eleganckie!
Jestem zachwycona! Rób dalej i przywołuj wiosnę.
Kwiatek i jego otoczenie - pełne uroku.
Pozdrówka!
Jajeczka piękne
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej wiosennie
Pozdrawiam
jaja jak się patrzy ;) a mnie jakoś urzekło to z konwalijkami;)
OdpowiedzUsuńAle jaja !:)
OdpowiedzUsuńno zaszalałaś kochana, u Ciebie już wiosna pełną gęba;-)))ale mi wstyd bo u mnie jeszcze ani jednego jajeczka nie widać....
OdpowiedzUsuńale super! kurcze może zdradzisz tajemnicę jak się robi takie jajca? czym malujesz te jajka że one tak ładnie wyglądają?
OdpowiedzUsuńGrodziu, te jajka, to nic innego, jak styropian pomalowany farbą aktylową, na to wzór z serwetki, a na serwetkę kilka warstw lakieru akrylowego - typowy decoupage. Bardzo się cieszę, że jajezka się podobają :)
Usuńno całkiem jajeczna z Ciebie babeczka. takiego jajecznego powera dostałaś, że przed Wielkanocą my będziemy jajka i jajeczka malowac a Ty odleżyn dostaniesz z nudów:) cudne sa, napatrzec sie nie mogę!
OdpowiedzUsuń