poniedziałek, 5 grudnia 2011

Efeky pracowitego weekendu

W miniony weekend, oprócz miłego wypadu do Wujka na wieś, nie miałam zbyt dużo czasu na wypoczynek. Zaczęło się w ubiegłym tygodniu od wspomnianego już zamówienia na bombki od koleżanek z pracy. Tym razem realizowałam prośbę Ani (tym samym przestaję używać inicjałów, które troszkę mnie już zmęczyły). W jego skład weszły:

- Butelka na oliwę z motywem lawendy (nie mogłam się powstrzymać i musiałam dorobić łopatkę)


- Bombka dla Mai (koniecznie „z czymś różowym”)


- wymagające lakierowania słoiki na kawę, herbatę i cukier, które pokazywałam tutaj

A tak zupełnie już dla siebie, wreszcie udało mi się odnowić szafkę na klucze. Pasuje mi teraz do sekretarzyka.


Oczywiście w ferworze pracy zapomniałam o zrobieniu zdjęcia przed rozpoczęciem prac, zarówno za pierwszym, jak i za drugim razem. Szafka ta była bowiem jednym z pierwszych, całkiem nieudanym produktem dekupażowym, który wyszedł spod moich niezgrabnych łapek. Dlatego teraz przybrała wygląd bardziej pasujący do przedpokoju, ozdobiona została transferem.


Zaczęłam robić jeszcze coś, ale to niespodziewajka dla mojej przyjaciółki, więc pokarzę troszkę później :D

A teraz czas na podziękowania za komentarze pod bombkowym postem: bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję!!! Dzięki Wam mam siły do realizacji następnych projektów.

Pozdrawiam cieplutko!

8 komentarzy:

  1. piękna, cudowna ta szafka!! bejcowałaś ją, czy to farba? fajny tez lawendowy komplecik , uwielbiam fioletowe motywy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. alez mi sie podoba ta szafka, no zakochałam sie w niej i tyle:-)podobnie jak Ann jestem ciekawa czy to farba ? pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Już odpowiadam :) Szafka jest pomalowana najpierw farbą w kolorze, hm... burym, który jest efektem mięszania różnych farb z przewagą brązowej. Tą farbę bardzo rozwodniłam, malowałam pędzlem gąbkowym. Potem świecą przetarłam brzegi. Następnie pomalowałam białym akrylem, metodą suchego pędzla. A pędzel mam taki specjalny, mocno zużyty, z poprzestrzelanym włosiem. I w tym tkwi chyba szczegół :) Bardzo się cieszę, że efekt się Wam podoba :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. zamurowało mnie! szafka na klucze przepiękna! zresztą pozostałe rzeczy też:)

    OdpowiedzUsuń
  5. szafeczka jest rewelacyjna, jesteś cudotwórczynią:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Otrzymałaś naprawdę fantastyczny efekt.Gratuluję i bardzo chętnie dołączę do obserwatorów i chcę być na bieżąco z Twoimi cudeńkami więc dokonuję odpowiednich czynności...Pozdrawiam cieplusieńko

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiem od czego zacząć, chyba od tego, że miałaś pracowity weekend i masz ADHD łapek:) bombki są przepiękne, cuda potrafisz robić!!! Szafka fenomelnalna, bardzo mi się u Ciebie podoba. Lawenda jak to lawenda- zawsze śliczna o oko cieszy:) Pozdrawiam Cię cieplutko droga Petro Bluszcz

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczny lawendowy komplecik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)