Dziś odgrzewam kotlety w postaci
kilku przedmiotów, które jeszcze przed narodzinami Łucji ozdobiłam za pomocą
transferu. Jak sam tytuł posta wskazuje, kocham przedmioty udekorowane w ten
sposób i mam ich co raz więcej...
Szczotka do mycia pleców.
Wieszaczek, który można wygrać w
moim candy (przypominam - zapisy do 1 lutego)
Tacka, tudzież podstawka, czy jak
to tam jeszcze nazwać. Przewijała się już na zdjęciach we wcześniejszych
postach. Używam jej głównie w celu zapobiegania bałaganowi, kiedy robię coś, do
czego wykorzystuję wiele elementów. Wrzucam je wszystkie na tackę i gotowe. A i
przenosić łatwo. Podstawkę wyścieliłam szarym płótnem przyczepionym do kartonu.
Całość przyklejona jest ”na ciepło” i ozdobiona naprasowanką.
A żeby nie było monotonnie,
pokażę Wam jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza, to prezent, jaki Grodzia sprawiła
Łucji – prześliczna opaska z kwiatuszkiem. Tu prezentuje ją Tygrysek w
zastępstwie mojego Dziecka. Prawdopodobnie serwery nie wytrzymałyby takiej
ilości słodyczy, jeśli zamieściłabym zdjęcie Córeczki :D Grodziu, obie z Łucją
dziękujemy Ci z całego serca!
Drugą rzeczą jest dzbanek, który
dostałam ostatnio od mojej Mamy. Jak widać na załączonym obrazku, idealnie
wpasował się do mojej kuchni.
A teraz już muszę lecieć trochę
chałupę ogarnąć, zanim Łucja znowu zacznie skutecznie negocjować ilość czasu
spędzoną na rękach biednej mamy.
Ślę wirtualne przytulaski!
Sliczny dzbanek :)))
OdpowiedzUsuńa z wyściełaniem tacki super pomysł :)) , lubię i podobają mi się transfery :))) sama troszkę próbuję coś wyczarowac ;)
pozdrawiam
Ag
och transfery :) podobają mi się ale sama czasu nie mam by nad nimi usiąść :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace, bardzo podoba mi się dzbanek, uwielbiam kropy:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmmmyy... kropeczki ;-)))
OdpowiedzUsuńale Twoja tacka jest śliczna... Jak się taką robi?? Może i mnie się uda odrobinę ogarnąć bajzel jaki powstaje podczas "tworzenia"
Do zrobienia tacki potrzeba: gotową tackę, farbę, pędzel, wydruk do transferu, preparat Transfer Glaze, sznurek, naprasowankę, żelazko, szare płótno, kawałek kartonu, pistolet z ciepłym klejem, wiertarkę i Męża, jeśli samemu nie ma się szczęścia do używania tego typu narzędzi. Tackę malujemy, naklejamy transfer zgodnie z instrukcją zamieszczoną na opakowaniu preparatu. Na płótno nanosimy naprasowankę. Płótno nakładamy na karton i zaprasowujemy od spodu, całość przyklejamy na ciepło do tacki. Wiercimy przy pomocy Męża dziurki po bokach i przewlekamy przez nie sznurek, który utworzy uchwyty. Gotowe! Na koniec cieszymy się z efektu :)
Usuńfajne transferowe przemiany ja też lubię takie przedmioty :)
OdpowiedzUsuńprezenty piękne :))
pozdrawiam ciepło
Wszystko mi się podoba, a szczególnie wpadła mi w oko tacka, bo świetnie wygląda wyściełana materiałem!
OdpowiedzUsuńpiękne są twoje prace transferowe :)
OdpowiedzUsuńale fajny pościk:) szczególnie część o targowaniu:) tacka jest sliczna, fajnie wymysliłaś z tym materiałem na jej dno.
OdpowiedzUsuńdzbanej cudny, bardzo chętnie też bym taki przygarneła. A w Twojej kropeczkowej kuchni z pewnością prezentuje się idealnie. Buzzzzzzzzziaki dla Was dziewczyny:)
Również uwielbiam transfery w pracach, sama próbuje co nieco w tym temacie jednak z różnym skutkiem:) Twoje są prześliczne, a pomysł z tą tacą na ogarnięcie bałaganu jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Piękne te Twoje transfery a dzbanuszek w groszki jest cudowny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieplutko
Świetnie wychodzą ci transfery,mnie się nie udają:)
OdpowiedzUsuńfajna ta szczota, a opaska dla dzidzi cudowna.
OdpowiedzUsuńWidać, że już masz duże doświadczenie w tych transferach, bo to co zrobiłaś jest super :=). Kiedyś też próbowałam je robić ale zapach nie ten - dusi( . Pozdrawiam(Łucję też=)) i zapraszam Marta.
OdpowiedzUsuńPiekne !, bardzo podobają mi się przedmioty wykonane ta techniką , wygladają bardzo elegancko i efektownie , pozdrawiam i całuski dla Łucji.
OdpowiedzUsuńImie dla niej wybrałas piekne !
Piękne prace :) A dzbanuszek przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńKocham transferowac:)) Już ledwo w tym łóżku wytrzymuję:)))
OdpowiedzUsuńŚliczny dzbanek, te kropki słodkie.
Buziaki dla Łucji modnisi:)))
Cudowne prace, a ozdobione transferem prezentują się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, bo i mnie transfer przyprawia o szybsze bicie serca. Przedmioty tak udekorowane wyglądają rewelacyjnie. Chyba będę musiała się zaopatrzyć w to medium :)
OdpowiedzUsuńcudowna taca...:) dzbaneczek idealny:) i cieszę sie, że opaska sie podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tyle pięknych przedmiotów :) można podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPiękne !!! też lubię tansfery:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
dzbanuszek cudeńko ... ach i te transferowe rzeczy sa piekne ja to jestem totalnie nemo w tej technice i nawet jakby mi ktos tłumaczył dosłownie młotem by to nie pomogło heheh ... tygrysek pzresliczny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby. Mają niesamowity klimat.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :))
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;] Podoba mi się !!!
Życzę miłego weekendu.
Zapraszam również do mnie :)
I na moją stronę https://www.facebook.com/pages/In-another-light/413836138693856
Za polubienie byłabym ogromnie wdzięczna !
piękne rzeczy! ja też uwielbiam taki klimat i ozdabiam transferem co tylko się da :)
OdpowiedzUsuńDzbanek w kropki jest przeuroczy :D
OdpowiedzUsuńTeż mam takiego tygryska, ale mój nie prezentuje takich ładnych rzeczy :P
A mnie urzekł dzbanek - love :))))
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten motyw na boku tacy. Bardzo stylowy.
OdpowiedzUsuń