Dziś będzie o tym, jak to dzieci
szybko rosną i chcą naśladować rodziców. Tak, tak… Moja Łucja widząc, jak piję
herbatkę ze swojego ocieplonego kubka zażyczyła sobie czegoś podobnego. Mówi do
mnie: „Mamo, skoro Ty możesz, to ja też chcę! Wiesz, jak lubię mleczko.
Lubiłabym jeszcze bardziej, jeśli piłabym z czegoś tak ładnego.” Myślę więc: „Co?
Mam zrobić sobie stanik na szydełku?”, na co moja Córka zareagowała bezzębnym
uśmiechem. „Nie Mamusiu! Zrób mi ocieplacz na butelkę!”. No i jak ja miałam
odmówić tym cudownym błękitnym oczkom? Wydziergałam więc coś takiego:
Jak nic, jest komplecik z jej
ulubionym bodziaczkiem. W końcu nikt nie lubi mleczka tak bardzo, jak moja Mała
Dziewczynka!
Tymczasem nie zdążyłam jeszcze
się nacieszyć poode mnie od Danki Witkowskiej z bloga Moje cuda cudeńka.
Zasady powyższego wyróżnienia:
każdy nominowany blogger
powinien:
1. podziękować nominującemu
blogerowi u niego na blogu,
2. pokazać nagrodę Versatile
Blogger Award u siebie na blogu,
3. ujawnić 7 faktów dotyczących
samego siebie,
4. nominować 15 blogów, które
jego zdaniem na to zasługują,
5. poinformować o tym fakcie
autorów nominowanych blogów.
No robię comming out:
- Jako, że po maturze nie poszłam do wymarzonego wojska, na studiach historycznych wybrałam specjalność historia wojskowości. Oprócz tego jestem też archiwistą.
- Mam podwójne, unikatowe nazwisko. Pierwsze, rodowe, noszę jako jedna z trzech ostatnich osób w Polsce (oprócz mnie są jeszcze moja Mama i Siostra). Drugie, po Mężu, jest pochodzenia włoskiego. Jest taka rodzinna anegdota, że przodkiem Michała jest włoski szlachcic, który przybył do Polski w orszaku królowej Bony, zakochał się w Polce i osiadł tu na stałe. Także wieś, z której pochodzi rodzina Męża nazywa się tak samo, jak my.
- Uwielbiam rozwiązywać testy Mensy.
- Nie rozumiem sztuki nowoczesnej, tzn. tego, że ktoś namaluje kreskę i trzy kropki, nada temu tytuł i nazywa siebie od razu wielkim artystą.
- Jako dziecko uwielbiałam rozmontowywać wszelkie mechanizmy i składać je z powrotem. Jeśli – o dziwo – działy, skakałam z radości. Tym bardziej, że prawie zawsze jakaś śrubka została.
- Nie jestem feministką, choć powszechnie się mnie za nią uważa.
- Swojego czasu pisałam opowiadania z dreszczykiem. Nawet się zastanawiałam, czy jednego tutaj nie wrzucić… W zamyśle mam pomysł na powieść, ale i czasu i weny brak J
A teraz wyróżniam kolejne blogi.
Tylko czemu aż 15?! Dość ciężko wybrać 5… No cóż, trzeba się podporządkować
zasadom. Wyróżnienia ode mnie dostają:
Trzymajcie się cieplutko!
Bardzo fajny ocieplaczek na kubek ;) I gratuluję wyróżnienia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A co do ocieplacza.. REWELACJA!!Musisz to opatentować:)
OdpowiedzUsuńfajny ocieplacz!
OdpowiedzUsuńpod bodami moje dziecko się nie podpisze - w wieku 10m-cy rzuciło cycki a mając niespełna 1,5 roku zrezygnowała z mleka zupełnie :| ogólnie białe truje - nie tknie niczego tym kolorze
zafascynowała mnie historia Twojego nazwiska:)
Dziękuję za wyróżnienie:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ocieplasz :)
OdpowiedzUsuńSłodziak !
Warto było gnać do Ciebie po wyróżnienie, żeby poczytać, jaka jesteś:))
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, że tych punktów tylko 7:))
Pisz, Kochana, pisz, na to zawsze się czas znajdzie (ja tu jestem niechlubnym wyjątkiem, he, he).
Pozdrowienia dla właścicielki cieplutkiej butelki, a dla Ciebie gratulacje i podziękowania:))
dziękuje Ci bardzo kochana za wyróżnienie!:) butelkę dla małej cudownie ociepliłaś!:) buziaki:*
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://nakrancu.blogspot.com/
gratuluję wyróżnienia :) ocieplacz jest piękny.. Łucja jest pewnie przeszczęśliwa..
OdpowiedzUsuńocieplacz super. gratuluję wyróżnienia. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGartuluję wyróznienia :)) ocieplacz superasny , a opowiadanie chętnie bym przeczytała , jak nie chcesz tu to może na moja skrzynkę wrzucisz , uwielbiam czytać ;)
OdpowiedzUsuńavrea73(at)gmail.com
pozdrawiam
Ag
Gratuluję po raz kolejny :) I miło poczytać o Tobie co nieco :) Ciekawa jestem Twojego opowiadania i czekam na nie z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wyróżnienie Pani Szlachcianko :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawych rzeczy sie dowiedziłam, no proszę to Ty w wosjku byłaś? Fakt ten byc może tłumaczy wg mnie twoja symaptię do kolorów takich prawie wojskowych, zauwazyłam, że lubisz brązy, szarości i nawet chyba zgnitą zieleń.
Ocieplacz jest świetny, pierwszy raz taki widze i sie szczerze nim zachwycam. jest przeswwtny i brązowy:)
Aniu! W wojsku to właśnie nie byłam, a chciałam. Historia wojskowości to specjalność na kierunku histria :) A kolorki to faktycznie lubię "wojskowe".
UsuńBardzo Ci dziękuje za wyróżnienie to bardzo miłe.Za powieść to powinnaś się zabrać,dałaś nam próbkę swojego talentu w ubiegłym roku.Masz pomysł na temat a to już połowa sukcesu a z Twoim stylem pisania wróże sukces.
OdpowiedzUsuńOcieplacz na pewno wykorzystasz idą silne mrozy .Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję za komplementy i zachętę. Nie sądziłam, że ktoś będzie pamiętał moje londyńskie wypociny :)
Usuń:))) moja Emilka od początku mleczka nie lubiła :P
OdpowiedzUsuńfajnie jest o Tobie sie coś niecoś dowiedzieć
pozdrawiam ciepło
Ocieplacz wspaniały! Dziękuję za wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Gratuluję, ocieplacz śliczny :)
OdpowiedzUsuńSuperowy ten ocieplacz i gratuluje wyroznienia
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńWspaniały ocieplacz - świetny pomysł:)
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie!Bardzo się cieszę:) Łucja mówiła do Ciebie???To Ty może więcej snu i wypoczynku potrzebujesz Kochana?
OdpowiedzUsuńOcieplacz pierwsza klasa!!!Całusy!
Ocieplacz super, patrze i sama mi się gęba uśmiecha. Gdyby tak jeszcze kiedyś zobaczyć konsumentkę tego mleka w ocieplaczu :-)
OdpowiedzUsuńDzieki za wyróżnienie :-)
Uściski dla Was dziewczyny!
no to łucia ma zachcianki heheh cudne to opakowanie na mleczko pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki za wyróżnienie ( chociaż ja nigdy nie mam czasu w to się bawić) :))))
OdpowiedzUsuńA ocieplacz taki fantastyczny, że zazdroszczę Łucji, a jeszcze mi nie zdarzyło się zazdrościć niemowlakowi :))))
Zdolna jesteś, to chyba córeczka jest twoja muzą, że masz takie fajne pomysły.
Pozdrawiam :)
Oj, Kurko, nie widziałam u Ciebie na blogu banerka, że "wyróżnienia są miłe..." itd. Sprawdzam zawsze, żeby nie robić komuś kłopotu. Ale przecież nie musisz "podawać dalej"... :D
UsuńA co do Łucji, to masz rację, to moja Muza! Jeszcze w życiu nie miałam chyba tylu pomysłów, co teraz. Tylko czasu brak na realizację...
świetny ten otulacz na flachę :)))
OdpowiedzUsuńLubię do Cibie wracać bo...
OdpowiedzUsuńBo wiesz jak wywołać uśmiech na mojej twarzy ;-)))
Tworzysz tak piękne rzeczy, że napawają radością nawet lub pomimo tego, że nie są przeznaczone dla mnie... Mądrą masz córunię widać, że choć młoda wie czego chce ;-)))
Pozdrawiam cieplutko w mroźny dzień
Śliczny ocieplacz! Naprawdę wybierałaś się do wojska?:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Serdecznie dziękuje za wyróżnienie!! Bardzo mnie ono ucieszyło!! szukam godnych osób którym mogę je podać dalej!! :)
OdpowiedzUsuńPetro, bardzo serdecznie Ci dziękuję za wyróżnienie! :)
OdpowiedzUsuńOcieplacz ŚLICZNY!
pozdrawiam
dominika
Dziękuję Ci bardzo, i niebawem napiszę posta w którym wywiążę się z zobowiązań z tego płynących(hi hi , ależ formalnie mi to wyszło). Dzięki kochana.
OdpowiedzUsuńMój mężulek ustawił się w kolejce po ocieplacz na swoją piersiówkę, powiedział, że na wycieczkę do lasu będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńAlez sliczny otulacz na butleke :-) Corcia pewnie jest zachwycona :-) Bardzo ciekawe fakty o sobie napisalas :-) I ja nie rozumiem sztuki nowoczesnej.. a raczej ludzi, ktorzy zwa takie "cuda" sztuka i wychwalaja ich tworcow pod niebiosa :p Ciesze sie, ze tu dotarlam. Bede odwiedzac. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPomyślę jeszcze jaka farba, ale na pewno będzie to odcień rudego, ten już sprany :P Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz mam możliwość podziękować za wyróżnienie na Twoim blogu. Niestety jestem ciągle zapracowana, dzień krótki i nie mam na nic czasu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń