wtorek, 29 stycznia 2013

A może by tak blog modowy…


…a w roli małej fashionistki Łucja? Patrząc na powiększający się ciągle zasób jej szafy myślę – czemu nie :D Zasób oczywiście powiększa się za sprawą cioć i babć oraz maminych wypraw do różnych sklepów, w tym sh. Ale jako, że to blog rękodzielniczy, to oczywiście nie będę tu pokazywać szafy mojej Córeczki. Pokażę za to coś, co jej ostatnio wyczarowałam, a ściślej – używając terminologii z Harrego Pottera – transmutowałam. To pajacyk w kolorze żywej zieleni. Właśnie kolor zwrócił moją uwagę. Wiecie, różowy jest ok, ale bez przesady. No więc wzięłam ten pajacyk za całe 3 zł, ucięłam stópki, doszyłam brązową koronkę i aksamitkę w tym samym kolorze i oto Łucja zyskała piękną (haha, ta moja skromność) sukienkę. 



Nie wiem, jak Wam, ale mnie się ona bardzo podoba. A jeszcze bardziej podoba mi się w niej Łucja. Do twarzy jej też w kolejnej sukience. Tą zrobiła dla niej Ciocia Irena, chrzestna mojego Męża. Poprosiłam ją, żeby wydziergała sukienkę na drutach, koniecznie z warkoczami. Bardzo bowiem spodobały mi się sukienki prezentowane kiedyś przez Grodzię. Prawda, że Ciocia się pięknie postarała?



Na koniec chciałam się Wam pochwalić jeszcze Króliczkiem-zasypiaczkiem, którego Łucja dostała od Beatki z Magicznego Zakątka. Była jeszcze czekolada. No właśnie, była... :D 




Beatko! Strasznie i ogromnie Ci razem z Łucją dziękujemy! Króliczek już siedzi obok łóżeczka i pilnuje kolorowych snów mojego Maleństwa!

A teraz jeszcze mała informacja. Ostatnio przy okazji jednego z wyróżnień pochwaliłam się, że pisałam kiedyś opowiadania. Wiele z Was zachęcało mnie do podzielenia się nimi na blogu. Nie jest to jednak blog literacki i nie chciałam zagracać jego przestrzeni moimi pisarskimi, średniej jakości z resztą, poczynaniami. Dlatego postanowiłam zamieszczać je na stronie pt. „grafomania”. Znajduje się ona w pasku pod tytułem bloga (Grodziu, dziękuję Ci za radę odnośnie zamieszczania stron!). Można też kliknąć TUTAJ. Chętnych zapraszam do lektury i proszę o wyrozumiałość – pamiętajcie, że opowiadania te pisałam będąc jeszcze w liceum (a było to dość dawno temu).

Pozdrawiam cieplutko i wszelkie Zbłąkane Dusze zapraszam jeszcze na moje candy. Zapisy już tylko do soboty!

39 komentarzy:

  1. Pomysł z sukienusią z pajacyka świetny i cudne połączenie kolorów! No Łucja musi w niej ślicznie wyglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie sukieneczki są śliczne ;)
    Fajny miałaś na pierwszą pomysł :) Za 3zł! Rewelacja :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukienki piękne , jestem za !

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Łucji będzie faszjonistka:) Chętnie poczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak można małym nakładem wyczarować cudo.Tak to jest,ze kupujemy za dużo rzeczy dla maluszków ale jak oprzeć się takim cudownościom.Pozdrawiam i gratuluje pomysłu

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczna ta przerobiona sukienka z koroneczką.Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie zobaczyłabym Łucję w roli modelki:)pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł ze śpioszkami rewelacyjny, kolor faktycznie piękny a sukienusia wyszła pięknie...Może z czasem "wyrastania" Łucji będziesz doszywać kolejne koronki?? ;-)))
    I dla Cioci wielkie brawa... bo warkoczykową sukienkę z radością bym i w swojej szafie powitała
    Cieplutko Was pozdrawiam i kolorowych snów życzę ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta zielona z pajacyka to chyba aksamit? Prześliczna. Obyś jak najdłużej mogła sama wybierać ciuszki dla Łucji, bo przyjdzie taki moment....ale to jeszcze nie teraz:))))
    Idę podczytywać Twoją licealną twórczość:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysł na przerobienie śpioszków. Wyszła naprawdę śliczna sukieneczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. zielona kiecucha jest genialna:) a taką z warkoczami też bym chciała dla mojej gwiazdoliny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. same slicznosci i pajacyk przerobiony na sukeneczke jest super pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały pomysł - sukienka piękna - oryginalna - takiej na pewno nie ma nikt - unikat :)
    Pozdrawiam - Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obie sukienki śliczne a króliczek przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomysł z przerobieniem pajacyka wspaniały, sukieneczka wyszła cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczne sukienusie i króliś przytulak :)
    zaraz lecę poczytać :)
    ozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdy by kupić takie kreacje w sklepie z pewnością 3 zł by nie wystarczyło, no może na jeden guziczek,czyli nie dość, że ładnie to i ekonomicznie, ecologicznie i niepowtarzalnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne sukieneczki. Jesteś bardzo pomysłowa. Troszkę zazdroszczę tych dziewczyńskich przeróbek:)
    Cieszę się , że króliczek sprawił Wam radość.
    Chętnie poczytam Twoje opowieści.
    Ja pisałam kiedyś wiersze.
    P:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Kobieto, jaki Ty masz talent !
    Wciągnęła mnie ta historia bardzo.
    Poproszę o więcej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne sukieneczki - bardzo pomysłowo:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomysł na sukinkę jest wspaniały, z pewnością go zsatosuję bo jestem efeketem zachwycona, ciocia widać tez się przyłożyła. co do opowiadań to z najwiekszą przyjemnością zacznę podczytywać:) i podzielę się opinią!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomysł z przeróbką pajacyka na sukienkę jest genialny! Mi też baaardzo się podoba nowa sukieneczka Łucji :) Warkoczowy egzemplarz też jest super :) A króliczek - przeuroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. piękne ciuszki, a kolekcja na pewno się jeszcze powiększy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. że też ja nie wpadłam na pomysł przerobienia Alusinych pajacyków w sukienki - genialne! i naprawdę świetnie Ci wyszła ta zielona sukieneczka :)
    sukienka z warkoczami też śliczna - jak znalazł na zimne dni

    OdpowiedzUsuń
  25. i bombastyczna sukieneczka wyszła :) a prezenty ach te ciocie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ślicznie wyszła Ci ta sukienka. Nie ma to jak pomysłowa mama :D Dziergająca ciocia to też prawdziwy skarb. Łucja nie musi się martwić o swoją szafę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super prezenty a sukienka - pomyslowa jestes.
    Pozdrawiam PA

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne te sukieneczki dla Łucji!:) nie ma to jak coś własnej roboty - nic tak nie cieszy!!:) ciesze się, że udało się założyć stronkę o pisaniu:)) buziaki dla Was dziewczyny!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. To się na nazywa pomysłowa mama:) Łucja tę pomysłowość wyssie z mlekiem, więc miej się na baczności:):):) Ani się nie obejrzysz a sama zacznie obcinać kiecki:)

    OdpowiedzUsuń
  30. królik i sukienki superowe :)

    dzięki za odwiedziny mojego bloga, u Ciebie też jest super !

    Pozdrawiam i będę zaglądać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam takie malutkie ubranka:) Szczególnie dla dziewczynek:)) I strasznie się cieszę, że mam komu je kupować:D Nigdy nie mogę przejść obojętnie obok dziecięcych ubranek jak jestem w sh. A przecież one w większości są nieużywane! :)
    Cudną sukieneczkę zrobiłaś Łucji:) Jeszcze tylko musisz ją w niej zaprezentować:))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Niesamowity odcień zieleni,a przeróbka świetna!Z pewnoscią zasoby będa rosnąć,skoro Mama tak dobrze sobie radzi z przeróbkami.Opowiadania będę podczytywać.Całusy.

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetne sukieneczki, zwłaszca pomysł przeróbki :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ta zielona sukienusia super- gratuluję kreatywności :))))
    I króliś piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Super ta sukienka, ja bym jeszcze przy karczku dała wstążkę albo koronkę, bo taki toporny jakiś.
    Opowiadanie fajne, niezłe sceny erotyczne jak na licealistkę. Sama w tym wieku uwielbiałam takie historie. Ale trzyma w ciekawości do końca, masz dalsze przygody sekretareczki? Kogoś skasowała w tym Krakowie? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. świetny pomysł na tą pierwszą sukienkę! gratulację :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Podejrzałam sobie Twoją sukieneczkę i dochodzę do wniosku, że może i na moją Kornelkę już czas kieckowy nadchodzi:) Śliczna koronka:)

    OdpowiedzUsuń
  38. świetna przeróbka :D

    pozdr i zapraszam do nas www.swiat-karinki.blogpost.com

    OdpowiedzUsuń
  39. sukieneczka wyszła przepiękna, Łucja ma bardzo zdolną mamusię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)