Przedstawiam Wam kolejnego kota,
tym razem zielonego. Powędrował do Małego Człowieczka, który niedawno zawitał
na świecie. To druga maskotka, którą uszyłam na maszynie.
Muszę się Wam przyznać, że naprawdę
szycie sprawia mi mnóstwo frajdy! Tylko, że to wartość wprost proporcjonalna do
poziomu zdenerwowania i ilości przekleństw rzucanych pod adresem tego
diabelskiego urządzenia :D
Wczoraj poczyniłam świnkę Peppę.
Będzie o niej następnym razem.
Miłego sobotniego popołudnia Wam życzę!
piękny kotek śpioszek :)
OdpowiedzUsuńZnam doskonale ten stan radości i podenerwowania wymieszane jak w tyglu, gdy moje kwadraty patchworkowe nie zawsze pasują do siebie :) Ale finał zazwyczaj jest przyjemny, no i można się pochwalić, że ja sama...Twój kitek jest fajowy i drugiego takiego nikt nie ma !
OdpowiedzUsuńTrzy głębokie wdechy i policz do dziesięciu- będzie ok. Mruczuś super i ma galanta muchę :) :) :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKotek jest bardzo fajny. Piszesz że szycie sprawia ci frajde i sobie pomyślałam - kurcze a u mnie stoi stara maszyna łucznik raczej jako ozdoba , ale jest w stanie idealnym i można na niej szyć - może i Ja spróbuję ?
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli :)
przytulasek na pewno się przyda a co do nerwów i maszyny WIEM O CZYM MÓWISZ. Ja w czasie szycia też nie jestem dobrze wychowana:(
OdpowiedzUsuńjest cudowny! zagościł w łóżeczku Mikołaja! dziękujemy!:)
OdpowiedzUsuńfaaajne są te Twoje Koty - prawie tak fajne jak moja Venus
OdpowiedzUsuńich plusem jest to, że nie trzeba wydawać majątku na karmę ;-)))
z chęcią nauczyłabym się szyć ale nie posiadam maszyny niestety
Jaki wdzięczny Kocurek :) Mucha nie siada :) Może partner dla Miji :)
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyć że się złościsz szyjąc. Kot super, taki mięciutki, spokojny :)
OdpowiedzUsuńale się rozbrykałaś! widzę, że nie rozstajesz się ze swoja maszyną. nie ma się co dziwić z takimi zdolnościami to powinnaś dzień i noc przy niej siedzieć! kot jest świetny.
OdpowiedzUsuńco do nerwów to może jak poznacie się jeszcze bliżej to będziecie się głaskać zamiast robić sobie na złość :))
Świetny kotek, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny kociak, podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się sama do takie Mruczusia milutkiego poprzytulała :):) Świetny jest!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń