sobota, 5 marca 2016

Świecznik schabby chic, czyli ocalić od zapomninia

Pewnego razu na wsi u Wujka weszłam do kotłowni. Patrzę, a tam naszykowana do spalenia podstawa starej lampki nocnej. Zabrałam ją więc ku zdziwieniu wszystkich i wbrew słowom Męża, że to kolejny grat. Co prawda rację miał o tyle, że stało to ustrojstwo i graciło kuchnię przez jakiś czas. Aż pewnego popołudnia dopadło mnie natchnienie. Pomalowałam moją własnej roboty farbą kredową (farba akrylowa oraz talk kosmetyczny w proporcjach dość nieokreślonych), dodałam wstążeczkę oraz drewniane detale w postaci domków. Za uchwyt do świeczki posłużył szklany świecznik zakupiony za 2 zł. W sesji zdjęciowe udział wzięły - oprócz świecznika oczywiście - jajeczka. W końcu za 3 tygodnie święta. Jajka oczywiście zielone - jedno od Ilony, które dostałam ostatnio. Dwa zrobione na szydełku (baza styropianowa). Mają już inne zastosowanie, ale o tym będzie następnym razem, albo jeszcze następnym... Kto wie?! Tymczasem uciekam zagrać z Łucją w kręgle. 





9 komentarzy:

  1. wyszło świetnie!!! uwielbiam jak się ratuje w ostatniej chwili takie cudeńka :)
    no i cieszę się, że mój pomysł na farbę kredową się sprawdza w sieci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pomysł na farbę kredową widziałam już bardzo dawno temu na jednym z blogów (niestety nie pamiętam, na którym). Dziewczyna wykorzystała tą farbę do malowania płytek w kuchni, jeszcze nie nazywała się "kredowa" :)

      Usuń
  2. Brawo Ewelinka! Lubię to;)
    Imponują mi takie pomysły:)
    Dużo emocji podczas zabawy w kręgle:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo pomysłowo, te małe domki dodają uroku:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!!!!Popieram wszelkie formy ratowania "staroci", uwielbiam to robić i każdego zachęcam.
    Świecznik wyszedł cudnie.
    Pozdrawiam i ratuj dalej kochana:)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie potraktowałaś ten "odzysk". Jak Ci się znudzi, to zrobisz sobie z tego fajną lampkę. Ja widziałabym ją w tej roli dla Łucji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś mi się tak mocno wydaje, że Twój wujek to ma prawdziwą skarbnicę, ja to bym chyba jeżdziła na wieś przynajmniej kilka razy w miesiącu :) Świeczniki wyszły rewelacyjnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki piękny! Wspaniale się prezentuje:) Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) Pozdrawiam -Gosia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)