wtorek, 2 lipca 2013

Truskawkowe studio


Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie życzenia zdrowia pod ostatnim postem. Czuję się już lepiej, ale niestety Łucja złapała jakiegoś wirusa. Była w żłobku całe 3 godziny, po czym dostałam telefon, że dziecko gorączkuje. Ostatnią noc musieliśmy spisać na straty. Oczywiście musiałam też wziąć wolne w pracy. Nie zdążyłam się nawet zmęczyć…(chociaż wkurzyć jak najbardziej :D). Na szczęście temperatura już spadła, ale walczymy teraz z odparzeniami powstałymi od częstej i wodnistej zawartości pieluszki. Macie jakieś sprawdzone sposoby na odparzenia (oprócz Sudocremu i mąki ziemniaczanej). Chciałabym ulżyć Maleństwu i już nie wiem jak…


Ale przejdźmy teraz do przyjemniejszych rzeczy. Łucja już śpi, więc mogę się z Wami podzielić pysznymi truskawkami!
Drewniany moździerz dostałam kiedyś od Mamy i była to jedna z pierwszych rzeczy, które ozdobiłam dekupażem. Niestety z czasem przestało mi się to podobać i przemalowałam go ostatnio pod wpływem chwili. Ostało się ino wieczko pomalowane za pomoą medium jednoskładnikowego do spękań. Oto efekty:



Żeby było jasne, chwila zapomnienia wywołana została pysznymi truskawkami z działki Teściów. Objadałam się samymi owocami, ale taż pokusiłam się na koktajl, tak uwielbiany przez mojego Męża. Zmiksowałam truskawki, banana, jogurt naturalny i trochę cukru. A że bardzo lubię podawać nawet proste dania w miły dla oka sposób, to koktajl podałam przybrany bitą śmietaną, owocem truskawki i listkami mięty wyhodowanymi na parapecie. Zgodzicie się chyba ze mną, że starannie podane posiłki są smaczniejsze…



Żegnam się dziś z Wami we w miarę dobrym nastroju. A w ogóle, to Łucja skończyła dziś siedem miesięcy! Jak to zleciało!

17 komentarzy:

  1. ale smacznie mmmmmm

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka dla maleństwa :))))
    smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Łucja już ma 7 miesięcy??? o rany a przecież dopiero robiłam dla niej opaskę:) Pozdrawiam Was:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze stosowałam na takie odparzenia Linomag C,teraz jest już w kremie a nie tylko w maści.Koktajl wygląda smakowicie,aż leci ślinka. Życzę zdrówka dla Łucji, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Już 7 miesięcy? Czy to tylko mi tak szybko czas poleciał? Pamiętam jak ze wzruszeniem czytałam, że się urodziła i myślałam, że to było może miesiąc temu.
    Koktajl wygląda tak smakowicie, że moje łapki próbują go dosięgnąć, prawdziwe cudeńko!!!
    Moździerz ozdobiony wspaniale, bardzo mi się podoba połączenie kropek z truskawkami, ja niestety na takie oryginalne pomysły nie wpadam :(

    na odparzenia niestety nie nie znam sposobów ale wierzę, że szybko sobie z nimi poradzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://issuu.com/greencanoe/docs/gcs_lato-2013 zapomniałam podesłac link. zajrzyj koniecznie bo warto!

      Usuń
  6. No mnie też zleciało tak, że nie wiem nawet kiedy... a pomysł na połączenie truskawek z czarnym, kropkowanym tłem niestety nie jest mój... Moja kreatywność też ma swoje granice :D

    OdpowiedzUsuń
  7. koktajl wygląda apetycznie. życzę dużo zdrówka dla Łucji. Na odparzenia polecam bepanthen lub linomag. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj pamiętam z mojego dzieciństwa mąke ziemniaczaną i tylko to, także nie pomogę więcej :)
    Pysznie wyglada ten koktajl - wypiło by się, oj wypiło ;)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna praca i te cudne kropeczki:))pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie obmalowane truskawki :) A co do dań - masz rację, że wygląd ma duże znaczenie. Koktajl wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny moździeż :-) nie widziałam drewnianego.
    Na odparzona pupę stosowałam piankę Menolid (ze szpitala na odparzenia) i Linomag - to mi najlepiej działa.
    Zdrówka Dziewczyny! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  12. zdrowka dla małej , a pięknie podane jedzenie czy napoje jest tez wazne
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ach cudeńko truskawkowe pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)