Wiem, że obiecałam Wam pokazać
tym razem efekty moich szydełkowych poczynań, ale po prostu nie mogłam. Muszę
Wam za to powiedzieć, że dwa dni temu skończyłam… no dobra, w każdym razie
miałam urodziny – jeszcze nie trzydzieste. I nie było by w tym nic
nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to były najpiękniejsze urodziny od kilku
lat. Mój Michał zawsze się stara, żeby było wyjątkowo, ale tym razem postarali
się chyba wszyscy! Czułam się naprawdę cudownie! A do tego to moje pierwsze
urodziny z Łucją :D
Jeszcze w niedzielę od mojej
Siostry dostałam dwa fantastyczne prezenty – pędzel do makijażu oraz genialne
nożyczki z wymiennymi ostrzami do wycinania wzorków! Karola, wiem, że tu
zaglądasz, więc jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
W sądny dzień zaczęło się z
samiuśkiego rana, kiedy Łucja obudziła się na karmienie. Michał też wstał i dał
mi prezent – tomik wierszy Szymborskiej, którą uwielbiam (jako poetkę, bo jakim
była człowiekiem, to nie nam oceniać).
Do książki dołączona jest płyta,
na której Noblistka czyta swoje utwory. Cudo! Michu wie, co mi w duszy gra i
jak sprawić, żebym poczuła się wyjątkowo!
Około południa umówiłam się z
żoną kuzyna i bratową (obie ze strony Michała w sensie, ale nie lubię określeń
typu „szwagierka”, nie wiem dlaczego) i razem z dzieciaczkami poszłyśmy na kawę
do nowo otwartej restauracyjki na naszym osiedlu. Nie sądziłam, że dziewczyny
będą pamiętały, a jednak! Marta sprezentowała mi przepiękne kolczyki i
kosmetyki!
Naprawdę było mi nieziemsko miło!
Na dodatek była tak cudowna pogoda! To właśnie słoneczko sprawiło, że ubrałam
się w przepiękną sukienkę w kolorze butelkowej zieleni, sprezentowaną mi przez
Mamę (na mnie wygląda, co cóż, po prostu jeszcze lepiej)…
…zabrałam Łucję i poszłyśmy po
Michała do pracy, a potem na obiadek do restauracji przy Rynku. Wróciliśmy
spacerkiem do domu, a humoru nie popsuły mi nawet pęcherze na stopach, których
się nabawiłam po drodze (no bo przecież skoro była sukienka, to i musiał być
bucik!)
Ale to nie wszystkie
niespodzianki tego dnia! W skrzynce znalazłam bowiem awizo. Pobiegłam na
pocztę, a tam czekała na mnie cudowna paczuszka od Ani (Ania ma urodziny tego
samego dnia, co ja). Prosto z poczty
jechałyśmy do mojego Męża, ale ja nie mogłam czekać z rozpakowaniem prezentu do
powrotu. Mimo dziwnych spojrzeń ludzi na przystanku autobusowym, rozpakowałam
przesyłkę jeszcze przed przyjazdem autobusu. A tam same cudowności! Kropkowa
puszeczka i serduszko (Ania wie, co lubię), najfantastyczniejszy zeszyt pod
słońcem, aniołek dla Łucji, nasionka lawendy, bukszpanowe serduszko i piękna
serwetka! Aniu, dziękuję Ci z całego serca! Wszystko jest takie piękne i takie…
moje! Jesteś cudowna! Ślę Ci moc buziaków!
Serduszko zawisło w kuchni (a
jakże!), puszka w połączeniu z bukszpanowym serduszkiem stała się osłonką na
młynek do pieprzu (czyż nie wygląda teraz ślicznie?), a serwetka w połączeniu z
prezentem od Teściowej zainspirowała mnie do stworzenia nowego stroika na stół
w salonie.
Heh, Teściowa – mimo, że sądziła,
że urodziny mam dzień później – też wie, co lubię i co mi się podoba (choć jej
już niekoniecznie). W każdym razie świecznik-latarenka jest po prostu uroczy!
Do tego wszystkiego dostałam
wiele sms-ów z życzeniami i wiadomości na fb. Po prostu nie mogłam uwierzyć, że
wszystko tak się cudownie złożyło i że tak dużo osób pamiętało… Bo to właśnie
ta pamięć jest dla mnie najważniejsza i najcenniejsza. I aż się łezka w oku
kręci od nadmiaru szczęścia…
W tym cudownym nastroju żegnam
się z Wami i tym razem już nie obiecuję,
co pokażę następnym, razem :D
Miłego weekendu!
Jejku, jakie wspaniałości dostałaś. Wierszy z płytą muszę poszukać dla siebie :) To prawdziwy smakołyk, kiedy czyta je sama autorka :)) Serdecznie pozdrawiam i sto lat, sto lat!!!
OdpowiedzUsuńSylwia:)
Miałaś cudowny dzień:) Wszystkiego dobrego:))
OdpowiedzUsuńo rany ile prezentów :))) Sto lat :))))
OdpowiedzUsuńSto lat szczęścia:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że się cieszysz. Wspaniałe prezenty dostałaś :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego bo na FB już Ci złożyłam życzenia jako Grażyna Maria :)
Jejciu jak dobrze policzyłam urodziłaś się 17 kwietnia tak? to jest tez dzień urodzin mojej córci hihihihihi ! 100 lat Kochana spełnienia marzeń i samych przyjemnych w życiu zdarzeń :))) buziole ściskam Cię mocno
OdpowiedzUsuńPrezenciki superowe a i sukienusia śliczna , wspaniale spędzony dzień pełen niespodzianek SUPER!
to my kwietniowe dziewczyny ;p , bo ja tez za parę dni urodzinki mam i to okragłe ;p
pozdrawiam
Ag
Bardzo pięknie prezenty dostałaś , gratulacje , te prezenty są bezcenne widać osoby które je robiły wkładały w swoją pracę całe serce . Gorąco pozdrawiam i wszystkiego najlepszego , spełnienia marzeń ale przede wszystkim zdrowia.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj... A przede wszystkim dużo zdrówka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!!
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty:)
Tylko tak szczęśliwych dni Ci życzę, prezenty wspaniałe
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego życzę :)
OdpowiedzUsuńPrezenciki sliczne :)
Wszystkiego dobrego! Miałaś cudowny dzień :)
OdpowiedzUsuńSamych szczęśliwych chwil w życiu!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńOj Gwiazdo Ty nasza najpiękniejsza! Sto lat Tobie życzę, spełnienia marzeń tych najskrytszych, takich, o których wiesz tylko Ty, z głębi serca:-) Całusy i moc uścisków!
OdpowiedzUsuńcudny dzień wszytkiego co najlesze pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, sto lat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny urodzinowy dzień :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
Nie ma nic cudowniejszego jak bycie otoczonym kochającymi Cię ludźmi.Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńAleż miałaś piękny Urodzinowy Dzień! Myślę sobie jednak, że gdybyś nie umiała się tak pięknie cieszyć to nic by z tego nie wyszło:-) Niektórzy to potrafią znaleźć dziurę w całym, a Ty - jak tak sobie patrzę od jakiegoś czasu na Twój blog - znajdujesz w każdej dziurze coś pięknego:-) I żadna dziura Ci nie straszna:-) Przyjmij, proszę, spóźnione, bo to już przecież maj, ale ogromnie serdeczne życzenia zawsze takiej pogody ducha jaką w sobie masz i tak wielkiej radości życia jak dotąd:-) I wielu twórczych pomysłów i twórczo pracowitych dni. I zdrowia ogrom by zawsze był. I pociechy z Małej Pociechy i wszystkich wokół:-) Czyli po prostu szczęścia:-) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl na puszke:)
OdpowiedzUsuń