poniedziałek, 16 maja 2016

Pudełko komunijne plus usprawiedliwienie

Witajcie Kochani!
Na początek usprawiedliwienie nieobecności - zawitała do nas moja Siostra ze swoim Narzeczonym. Czas, który zwykle poświęcałam na blogowanie wypełniły mi w minionym tygodniu rozmowy, zakupy i inne rozrywki, a przede wszystkim robienie zaproszeń na ich zbliżający się wielkimi krokami ślub. Eh, wspaniale było w salonie sukien ślubnych. Cudowna była wczorajsza wycieczka do wrocławskiego zoo. Na dodatek Łucja - radosna i szczęśliwa, jak zawsze, kiedy widzi swoją ukochaną Ciocię i Wujka - aż miło było patrzeć! Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że Was zaniedbałam. 
Ale już wracam! Tym razem z pudełkami na komunię. W końcu sezon komunijny w pełni. Pudełka są z cieniutkiej sklejki. Kupiłam je dobre dwa lata temu razem z serwetkami do dekupażu. Przeleżały swoje w szafie. Aż naszła mnie wena i je wreszcie skończyłam dodając koronki, kwiatki i konturówkę. Służyć mogą nie tylko jako opakowanie prezentu - zegarka, łańcuszka, czy po prostu pieniędzy. Przede wszystkim można w nich później schować komunijne dewocjonalia - książeczkę, czy różaniec. 









A swoją drogą daje się jeszcze w prezencie zegarki i łańcuszki? Jakie macie doświadczenia w tym zakresie? Jaki najdziwniejszy prezent dany dziecku z okazji komunii widzieliście?

Zapraszam także do mojego majowego candy! Zapisy do końca maja!


5 komentarzy:

  1. Nie mam doświadczenia z komuniami, bo moja chrześniaczka już dość mocno wyrosła, ale dałam wtedy pieniądze. Wiem jednak z opowieści mojego znajomego grona, że oczekiwania współcześnie są takie, żeby to jednak była gotówka. Tak samo z osiemnastkami. Przypomniałaś mi, że ja też mam w szafie schowane takie pudełka czekające na wenę. Mam niezamężną bliską koleżankę ( właściwie kilka - takie teraz czasy singielek :-)), więc jak trafi się jakiś ślub, to będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze pudełko :) na pewno posłuży na taką okoliczność.
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami tak jest, że coś się kupi ale musi nabrać mocy aby to wykorzystać ;-)))
    Pudełka wyszły bardzo oryginalnie - takich jeszcze nie widziałam ;-)))
    a odnośnie torcika to tak sobie pomyślałam, że jeśli chcesz mogę Ci wyciąć i podesłać szablony ;-))) daj tylko znać ;-)))
    Uściski zasyłam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz rozumiem tę ciszę... jesteś usprawiedliwiona!!! Cieszę sie, że tak fajnie spędziliście wspólnie czas. Ciekawe czy Łucja będzie kiedys pamietała przygotowania do ślubu. Bardzo jestem ciekawa jaka kartkę przygotujesz dla Młodej Pary. Są już jakies plany?
    Pudełka bardzo fajne, na Komunię w sam raz, są eleganckie i takie wytworne. Czasem faktycznie żeby coś przeleżało jak koncepcji brak.
    Ja też się szykuję z nowym postem ale coś mi się mocno wydaje, że niebecnośc na blogach jest dwukierunkowa, nie ma ani blogerek piszących ani komentujących, ach ta wiosna... :)

    wysyłam moc uścisków, papapapapapapapa

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczne pudeleczko :)))) Co do prezentow na Komunie to juz tak wymyslaja niektorzy ,ze troszke szkoda o tym mowic :) Suuper ,ze tak milo spedzilas czas z siostra :))) To sa wyjatkowe chwile razem ,a czas na bloga wkoncu zawsze sie znajdzie :)) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)