Uwaga! Ze strzeżonego ośrodka uciekły trzy szalone kurczaki. Przemieszczają się białym, trzykołowym rowerem z koszykiem. Do pojazdu przymocowały kwiaty i wstążki. Małe hipisy uprowadziły kilka jajek. Naoczni świadkowie twierdzą, że brawurowej ucieczce towarzyszyły okrzyki: "Make love, not omlette!" oraz "Free your eggs!". Śledczy zajmujący się sprawą mogą jedynie domniemywać, że kurczaki wyruszyły przywitać nadchodzącą wiosnę. Podkreślają jednak, że zbiegłe nieloty są bardzo niebezpieczne - samą swoją obecnością potrafią wywołać niekontrolowane napady wesołości, co tym bardziej utrudnia ich skuteczne ujęcie. Ostatni raz widziano je w jednym z okolicznych żłobków. Wszelkie informacje dotyczące aktualnego miejsca pobytu kurczaków prosimy podawać w komentarzach pod tym wpisem.
Najfajniejszy post jaki czytałam :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji bardzo fajna ta uciekająca brygada!!!
Bardzo zabawny, poprawia humor :)
UsuńMegaśna dekoracja i fajny post :)
OdpowiedzUsuńO matko...ale się uśmiałam gdy to czytałam,naprawdę świetne :-* Ilona
OdpowiedzUsuń:-) cudnie , przeniosłam się do bajki ...
OdpowiedzUsuńWidziałam, przejeżdżały przez most koło mnie :-)
Pozdrówka!
Nie dość że zdolna rękodzielniczka, to również z talentem komediowym ;)
OdpowiedzUsuńU mnie kurczaczków nie ma ;o)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się z Twojej historyjki:)))I opowiastka i rowerek są świetne!
OdpowiedzUsuńUśmiałam się z Twojej historyjki:)))I opowiastka i rowerek są świetne!
OdpowiedzUsuńHistoryjka fajna,uśmiałam się:)A karteczki bardzo mi się podobają!!!Cudne.
OdpowiedzUsuń