poniedziałek, 16 marca 2015

Nie mam sił wymyślać rozsądnego tytułu...

Wybaczcie, że nie będę się rozpisywać, ale dochodzi północ, a ja mam za sobą imieninową kartkę, rowerowy stroik oraz ogromną górę prasowania i prania, a to wszystko w ciągu ostatnich trzech godzin. Chciałam tylko wspomnieć, że nadszedł najwyższy czas na pierwszy wpis wielkanocny i pierwsze ozdoby. Poczyniłam dwa eko-wianuszki. Posłużyły mi do tego małe jajka styropianowe (w ilościach hurtowych nadesłane w ubiegłym roku przez moją Mamę. Mamo, jeśli to czytasz - nie przysyłaj mi jajek w tym roku, proszę!). Do tego stara książka, klej, taśma dwustronnie klejąca, sznurek, serwetka z piórkami, kawałek drutu...  Zapraszam do obejrzenia fotek.








11 komentarzy:

  1. ale świetne wianki, bardzo mi się podobają! zostało mi jeszcze kilka jajek i chyba zrobię jeden taki wianek. są naprawdę piękne! I zdjęcia im porobiłas super!

    buziaczek cmok cmok cmok

    OdpowiedzUsuń
  2. super wianki CI wyszły, chyba muszę zgapić coś z tymi gazeta, bo wyglądają świetnie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa w jednym,wianek z jajek,piękna praca:)
    Pozdrawiam Marianna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wianuszki wyglądają :o) Eko-święta będą :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Vintage w najlepszym wydaniu, jak dla mnie :-) wspaniałe są!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten wianek. Zazdroszczę, bo ja nie mam jeszcze żadnych dekoracji. Oj, ciężkie dni przede mną, żeby zdążyć ze wszystkim.
    www.worldbyholly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne, te Twoje eko-wianuszki, wyglądają bardzo dostojnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)