czwartek, 15 stycznia 2015

Anioł potrzebny od zaraz

Za oknem ciemno. Noc. Jeszcze dziś, choć już prawie jutro. Nie idę spać, choć pisząc już prawie śpię. Ale obiecałam sobie, że nie zaniedbam bloga. Zwłaszcza widząc tak miłe słowa pod ostatnim postem. To naprawdę budujące i bardzo Wam wszystkim serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Dziś nie będzie już tak efektownie, ale pozostaję w klimatach mocno dziewczęcych. Chciałam Wam pokazać Aniołka i serduszka, które poleciały do mojej Siostry jako jedna z kilku części świątecznego prezentu. Każde z nas, Łucja, ja i mój Mąż zostaliśmy szczodrze obdarowani w minione Boże Narodzenie i chciałam odwdzięczyć się najlepiej, jak umiem. Poza tym Siostra już dawno prosiła mnie o kilka rzeczy. Uszyłam więc aniołka i serduszkowe zawieszki. Mam nadzieję, że zdobią teraz sypialnię jakieś półtora tysiąca kilometrów od nas.






Pozdrawiam wszystkich cieplutko! Jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe słowa i dobrej nocy oraz udanego weekendu życzę!

5 komentarzy:

  1. Śliczna anielica;) pozdrawiam serdecznie Anulek

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie Anielice, slicznie Ci wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezenty na pewno sprawią wiele radości! Piękna kolorystyka i wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki tytuł posta mógł być zapowiedzią wyłącznie fajnego materiału!

    Anielica jest piękna. Aż nie mogę w to uwierzyć, że Twoja przygoda z maszyną zaczęła się tak niedawno. Widać, że maszyna trafiła w dobre ręce :) Serduszka też fajne, wyszedł Ci bardzo super komplet, każdy by się ucieszył z takiego prezentu.

    Jakiś czas temu też uszyłam Aniołkę ale taką chudzinkę, nazwałam ją Margaret lub Margaretka bo tak słodko pasowało. I nie bardzo umiałam sobie poradzić z kamizelką dla niej i wpadłam na pomysł żeby zrobić to z arkusza filcu a właściwie niewielkiego kawałka. Na wypadek gdybyś kiedyś znowu zabrała się za tworzenie cudnych aniołków, polecam Ci ten sposób bo jest bardzo prosty i wg mnie efektowny.

    Wiem, że komentowałaś wtedy mój post ale gdybyś chciała sobie przypomnieć moją Margaret a raczej je ubranie i torebkę to zajrzyj tu
    http://moja-przystan.blogspot.com/2012/03/margaret.html

    Porównując nasze aniołki dochodzę do wniosku, że takie troszkę tęższe są słodsze.

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak pełen duszy i ciepła aniołek, i serca pełne czułości, na pewno dobrze zaopiekują się Twoją Siostrą:-)
    Pozdrawiam z chłodnej soboty:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)