sobota, 11 stycznia 2014

Upolowane


Święta dawno za nami. Większość z nas marzy już o wiośnie mimo tego, że nawet nie było większych mrozów i śniegu… Tymczasem w sklepach wyprzedażowe szaleństwo zbliża się ku końcowi. W tym roku miałam postanowienie, by nie przesadzać z zakupami na przecenie. Kilku rzeczom nie mogłam się jednak oprzeć.
Na pierwszy ogień poszedł sweter zakupiony tuż po świętach w… Pepco.



I to za całe 29,90 zł. Zauważyłam go tydzień wcześniej, ale wtedy kosztował niecałe 5 dych i było mi po prostu szkoda pieniędzy, bo szafa pęka w szwach. Sweter niestety nie dał o sobie zapomnieć. Śnił mi się przez całą noc! Nigdy jeszcze mi się to nie przytrafiło… Kiedy więc zobaczyłam na metce promocyjną cenę, nie mogłam sobie odmówić, dodatkowo przekonywana przez Męża, że to taki milutki ciuszek, w dodatku całkiem w moim stylu. Idealnie pasuje do skórzanych spodni. Uwielbiam się w niego wtulać. Jest taki mięciutki i puchaty! Na dodatek ta gwiazda… jakże miła odmiana po wszechobecnych na ubraniach sercach. A o tym, ile razy koledzy zwracali się do mnie „gwiazdeczko”, to już nie wspomnę :D
Kolejny zakup, to srebrny jelonek. Trafiłam na niego w Kauflandzie.




Nie uwierzycie, dałam za niego całe 3,24 zł! Serio! Uwielbiam wszelkie rogacze, więc musiałam go mieć. Razem z nim przywędrowały cudne, brązowe gwiazdki  (po 0,49 zł każda) i kilka innych, świątecznych drobiazgów, ale one leżą już w pudle z ozdobami. Jelonek zostanie z nami na stałe. 
Ostatni upolowany przedmiot, to ptaszek z Home & You (4,50 zł).



Już od dawna o takim marzyłam, więc kiedy poszłam kupić prezent na parapetówkę dla bratowej, to ptaszek był dopisany do listy. Teraz siedzi sobie w stroiku i również będzie naszym stałym współlokatorem. 

Czy Wy też dałyście się w tym roku ponieść wyprzedażowemu szaleństwu?
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wszystkim słonecznej niedzieli!

13 komentarzy:

  1. Zazdroszcze zwłaszcza rogasia, choc i sweterkiem bym nie pogardziła.Pozdrawiam serdecznie.ABily

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne zakupy! jelonek najbardziej wpadł mi w oko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. w tym roku jeszcze się nie wybrałam na zakupowy szał, ale nie wiem, czy się wybiorę :) choć zaprezentowane przez ciebie łupy na pewno kuszą do odwiedzenia sklepów!

    fajne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oddawaj jelenia i to już :P Ja też chcę takiego :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeleń jest świetny :)

    Pozdrawiam
    http://magiczneslowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zakupy zrobiłaś :)
    Ja też parę rzeczy kupiłam - wiadomo - nie mogłam się oprzeć :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się bardzo cieszę, bo doczekałam się i przecenili dużą latarnię, którą podglądałam przez prawie rok :))))) A Twoje zdobycze naprawdę fajowe!!! Ten sweterek jest boski!!! W moim najbliższym Pepco takich nie było :( ale może gdzie indziej się przytrafi, piękny jest!!
    ściskam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No, no masz nosa do okazji cenowych :-)
    ale ja tez co nie co w Kauflandzie upolowałam.
    Sweterek super!
    Pozdrówka ciepłe i przytulasy dla Łucji!

    OdpowiedzUsuń
  9. te przeceny zawsze kuszą a szafy pękają, ale doskonale potrafię to zrozumieć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mogę chodzić w lumpach ale do domu muszę zawsze coś kupić:))) To już chyba mój nałóg. Na szczęście do miasta daleko więc po wyprzedażach nie chadzam:)
    Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wizytę:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. No, rogacz i ptaszorek to okazje mega. ja tez kupiłam kilka rzeczy na %, nawet wczoraj w empiku puszki na ciasteczka w 50% przecenie:))Zapraszam czasem do mnie. Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Prawdziwe cudeńka Ci się przytrafiły ;-)))
    Mnie uratował wyjazd... bo pewnie też bym poszalała...
    Pozdrawiam noworocznie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlaczego Kalisz jest tak daleko??? Wybrałabym się z Tobą do wędrówkę po sklepach! Super nabytki i ceny jakie atrakcyjne!!! Podoba mi się wszystko bez wyjątku :) Ja jak wiesz przez te moje rewolucje nie miałam ani czasu ani nawet zbyt dużej ochoty na chodzenie po sklepach więc wyprzedażowy szał mnie ominął ale jak widzę twoje cudeńka to żałuję że się nie skusiłam na wędrówkę po sklepach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)