sobota, 14 września 2013

Projektant z przypadku


Rzecz będzie znowu o tym, że potrzeba jest matką wynalazku. Działo się to tuż przed wyjazdem na urlop. Potrzebowałam krótkich spodenek. Ceny zawrotne, fasony nie takie, rozmiary… za małe :D No więc poszłam do sh z nadzieją, że tam znajdę coś odpowiedniego. Jakaż byłam naiwna! Ale przecież mnie takie małe drobiazgi nie zniechęcają. Kupiłam więc dwie pary dżinsów. A że miałam dobry dzień i pomysł na bluzkę w zanadrzu, to do koszyka wpakowałam jeszcze t-shirt i zupełnie przypadkiem lniany woreczek (a nuż się przyda).

Spodenki – nic prostszego – powstały poprzez ciachnięcie nożyczkami.


Koszulka to już rzecz bardziej skomplikowana. O ile machanie nożyczkami i malowanie wybielaczem można za takowe uznać. Najpierw obcięłam rękawy i ściągacz przy dekolcie. Potem zrobiłam nacięcia na jednym boku, które mocno rozciągnęłam.


Krok następny poczyniłam w kierunku łazienki, gdzie w środek koszulki włożyłam szklaną płytę (co by nic nie przesiąknęło). Do nakrętki wlałam odrobinę domestosa. Z istną wirtuozerią chwyciłam za patyczek do uszu i maczając w wybielaczu, niczym w inkauście, zaczęłam pisać: BORN TO BE WILD (natchnęła mnie naklejka ze sklepu Wally, o której pisałam TU). 




Efekt wygląda następująco:


W taki oto sposób zostałam posiadaczką dwóch par szortów i unikatowej koszulki. I to za całe 15 zł!

Tymczasem zapisy na moje candy osiągnęły magiczną liczbę 100. Zapraszam do dalszych zgłoszeń. Został jeszcze tydzień!

Pozdrawiam Was cieplutko i słonecznie!

26 komentarzy:

  1. Tu w 100% sprawdza się powiedzenie: "Potrzeba matką wynalazków" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koszulka odlotowa!!! Grunt to dobry pomysł i... Domestos pod ręką :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny pomysł, koszulka jest rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysłowe!!! Spryciara z Ciebie!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że mnóstwo talentów drzemie w Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się !!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę,że masz takie zapędy do przeróbek jak mój córa :)Fajnie wyszło za grosze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napis na granatowym tle bardzo mi się podoba. Musisz otworzyć własna linię ciuchów:p

    OdpowiedzUsuń
  9. Super koszulka! Nie miałam pojęcia, że domestosem mozna takie cuda zdziałać :-)
    Pozdrówka ciepłe i dobrej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelka :) Ja bym jeszcze trochę wiekszy dekolt w koszulce zrobiła, ale tak poza tym - czad :-) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ odlotowa koszulka, a szorty - kurcze zazdroszczę tym co mogą je nosić :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie przerobione rzeczy są najlepsze :)
    dishdogz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny pomysł na koszulkę, wyszła super

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny pomysł na koszulkę, wyszła super

    OdpowiedzUsuń
  15. Koszulka jest rewelacyjna:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fantastyczna koszulka !!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. niezła z ciebie projektantka fajnie wyszło pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacja!A takie proste,pokaże moim córkom,albo lepiej nie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)