sobota, 3 października 2015

Anioł i karteczka na chrzest małego-wielkiego Tomka

Witam Was w to sobotnie popołudnie! Miało być dziś o filmach, które chciałam Wam polecić, ale wcięło mi tekst i ledwo się uspokoiłam, nie mówiąc o napisaniu tego wszystkiego jeszcze raz. Dlatego pozostaniemy w dość uroczystym i podniosłym klimacie, co bym nie rzuciła w trakcie czymś w okno lub - niech mnie ręka boska chroni - w komputer. 
Niekiedy zdarza się w naszym życiu tak, że bardzo chcemy coś zrobić. Zrobić to musimy koniecznie i nieodwołalnie czasami jedynie po to, by przekonać się, że w tym akurat zakresie talentu nie posiadamy ani grama. Zanim jednak zdałam sobie z tego sprawę, zdążyłam popełnić kilka aniołów. Że pierwszy z nich spodobał się mojej Mamie, to już Wam pisałam. Ale Mama, to Mama. Teraz namalowałam/wykleiłam (akryle plus decoupage) jednego dla koleżanki, która niedawno kończyła 50. urodziny. Dziewczyna to zacna, pełna humoru i radości. Kiedy podawałam jej prezent i kiedy go zobaczyła, to wprost widziałam na jej twarzy szczęście. Bardzo jej się aniołek spodobał, o czym informuje mnie niemal codziennie od tygodnia. Podobno obrazek wisi już na ścianie. Nie miałam problemów z kolorami, bo wcześniej zapytałam  o to, w jakich barwach koleżanka ma mieszkanie. Marzenko, jeszcze raz wszystkiego dobrego!




Kolejna rzecz, którą chciałam Wam dziś pokazać, jest kartka na chrzest dla bratanka mojego Męża. Mały-wielki Tomek w minioną sobotę miał swoje święto. Dlaczego mały-wielki? Po prostu dlatego, że niejeden dorosły człowiek mógłby się uczyć od niego woli walki. Reszta niech pozostanie tajemnicą, bo to bardzo osobista sprawa. Wspomnicie jeszcze kiedyś moje słowa, a ja Wam mówię, że Tomaszek za parę dobrych lat zostanie prezydentem! 


Tymczasem zmykam do mojego szkraba. Trzeba ogarnąć trochę chatę i lecimy na kolejny już dzisiaj spacer. Tymczasem zapraszam do zakładki Zdrowie XXI po przepis na kotleciki z dorsza. A jutro... Jutro spełniam kolejne w tym roku marzenie. Jak mi się uda, to na pewno Was o wszystkim poinformuję. Trzymajcie kciuki!

6 komentarzy:

  1. Ile tajemnic w tym poście;) Ale trzymam mocno kciuki za Tomasza i będę bacznie przygladać się w przyszłości kandydatom na prezydenta...a nuż, będzie i Tomasz:))))
    I jutro spełniasz kolejne marzenie....Trzymam kciuki i będę zaglądać, co to za marzenie.
    Aniołek słodki, niewinny i jaką ma piękną spineczkę we włosach:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anioł jest cudny i jakoś tak mi kogoś bardzo przypomina. Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiątka super wyszła.. Zdolne łapki masz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniołek jest piękny i nie waż się źle wypowiadać na temat tego czy innego aniołka bo spotkamy się w sądzie! To będzie sprawa o zniesławienie anioła! I wygram!

    Cieszę się, że Tomaszek rośnie i że w ogóle jest wśród nas.
    Wysyłam moc uścisków jego rodzicom, pa

    OdpowiedzUsuń
  5. Myszy przesyłają buziaczki dla małego Tomaszka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)