No właśnie, już po świętach, a ja
się Wam nawet nie pochwaliłam, jak wyglądało moje mieszkanko. Zanim to zrobię,
chciałabym Wam podziękować za przemiłe życzenia w komentarzach i mailach. Przepraszam,
że nie odpisałam na wszystkie, ale pośród tych wszystkich przygotowań po prostu
z czegoś musiałam zrezygnować… Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.
A teraz już mieszkanko, które – mimo
permanentnego zmęczenia i absorbującej całą uwagę Łucji – udekorowałam. Nie
żebym jakoś specjalnie latała pod sufitem i wieszała światełka. Skromnie jest,
ale świątecznie.
Pomysł na zegrki na świeczkach zaczęrpnęłam od Ateny, a dokładnie stąd. W słoiku znalazły się pyszne imbirowe ciasteczka.
A to już nasza choinka...
... i najnowasza ozdoba (co roku dokupuję coś nowego)
A ptaszek zeszłoroczny :)
To już śnieżna kula z pozytywką, którą sobie wymarzyłam dla Łucji na pierwszą gwiazdkę. Jej o dwa miesiące starsza kuzynka dostała identyczną.
A to już kuchnia.
I firanka od teściowej... Były na niej granatowe bombki, które nijak pasowały do wystroju, więc przypięlam w ich miejsce czerwone, prawdziwe.
A to już rzut oka na detale.
I zamiast jabłek bombeczki :D
A to już tegoroczne karteczki od Was!
Dzwoneczki od Maggi zawisły w sypialni (i nie tylko).
Bałwanki od Peninii nadal stoją na sypialnianej półeczce Łucji.
W przedpokoju znalazły miejsce kolejne dzwonki od Maggi, nowy-stary wianek i zeszłoroczna choinka z rafii.
Wianek z bliska :)
I choinka z bliska.
I to już koniec dzisiejszej, poświątecznej opowieści. Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca. Pozdrawiamy cieplutko i zmykamy na spacerek!
Piękne dekoracje i Ty piszesz, że to jest skromnie?? U mnie stanęła tylko standardowa choinka i choinka-stojak na kartki świąteczne... :P Właśnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam nawet o moim świątecznym hafcie... No cóż poczeka jeszcze rok w szafie. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne dekoracje:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne dekoracje - szczególnie baletnica:))))
OdpowiedzUsuńDekoracje są świetne:)pozdrawiam cieplutko w ten zimny choć słoneczny dzień:)
OdpowiedzUsuńCały dom masz ślicznie udekorowany, mnóstwo ślicznych detali:)
OdpowiedzUsuńMimo nowej życiowej roli i wielu obowiązków, które zapewne Ci przybyły - potrafiłaś wspaniale zadbać o świateczną atmosferę i nastrój! a dla malutkiej Łucji przygotowałaś wspaniały prezent:) . Ja ze swej strony ( niestety nie zdążyłam ze świątecznymi;( ) chcę życzyć Tobie i Twoim najbliższym, aby nie tylko ten rok, który się rozpocznie, ale i szereg tych, co po nim nastąpią, były dla Was pełne pomyślności i spokoju, a wszystkie strapienia, by Was omijały :). Pozdrawiam serdecznie Marta
OdpowiedzUsuńp.s. Zapraszam na moje candy:)
No ślicznie:)
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby: A jak malowałaś ramę od lustra??? jest cudna.
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje i prezenty :) Pozdrawiam poświątecznie :)
OdpowiedzUsuńfajnie u Ciebie było:))) w przyszłym roku ozdoby będą musiały być wysoko by Łucja ich nie zjadła hihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :))))
cudne dekoracje a ozdoby sa przepiekne .. ach ta baletnica to mnie zauroczyła ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNo kochana, masz 10 razy więcej dekoracji niż ja. A ja mam już podrośnięte dzieci;-) Pięknie, świątecznie u Ciebie. Ucałuj małą księzniczkę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie i gratuluję małej córeczki.
OdpowiedzUsuńDo siego roku 2013 !
Piékne dekoracje:) Cudowny klimat!
OdpowiedzUsuńŚlę grudniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
kochana wszystkiego dobrego dla Was w Nowym Roku!!!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepiękna choinka :) od nas również życzenia noworoczne oczywiście najlepsze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ozdoby świąteczne. Dały fantastyczny klimat.
OdpowiedzUsuń