wtorek, 13 marca 2012

Kurczaki i tajemnica kropeczek

Nawet się nie spodziewałam, że moje jajka spotkają się z tak miłym przyjęciem! Bardzo Wam dziękuję za te wszystkie komentarze. W związku z pojawiającym się w nich pytaniem spieszę z wyjaśnieniem – kropeczki wychodzą takie ładne, bo robię je… kurde, uwaga, bo zdradzam patent… robię je patyczkami do uszu :D Ot i cała filozofia. Nabieram odrobinę farby na wieczko i stamtąd dopiero biorę na patyczek, żeby nie było tej farby za dużo. Podejrzewam, że nie ja jedna tak robię. Mam nadzieję, że Wam się ten pomył przyda.

A co do tytułowych kurczaków, to brakuje im tylko psa, który by wciskał nosem ENTER... Ale moje nie są tak zabawne, jak u Grzegorza Halamy :) Choć dostałam wyraźne przykazanie – mają być wesołe! No to są. Żółciutkie i wesołe:





Myślicie, że wystarczająco się cieszą?

Skoro już przy drobiu jestem, to pokażę Wam jeszcze kurki, świeżutkie z minionego weekendu.


I jeszcze jeden zaplątany stroik z motywem ludowym. Jakby nie było, też kurak.


A na koniec znowu mało jajecznie – zakładka dla mojego Męża. Poprosił mnie o nią, bo zaczął czytać jakąś grubszą książkę.



Od razu wiedziałam, że za bazę posłuży stara metka od jeansów. Do tego wycinanki z gazet, sznurek i gotowe. Miało być surowo i męsko. Głównemu zainteresowanemu się podoba. Z resztą pewnie podobałoby mu się nawet jeśli zwinęłabym kawałek gazety i związała nitką… To taki kochany Stworek jest i nie liczy się dla niego „za ile”. No chyba, że chodzi o to, ile miłości wkładam w to, co robię. A staram się jak najwięcej, zwłaszcza jeśli robię coś dla niego.

Oh, normalnie kończę i idę mojemu Skarbowi obiadek gotować :D Pozdrawiam Was cieplutko!

13 komentarzy:

  1. fajny tytuł posta a wesołe jaja jeszcze fajniejsze. No i zdrada tajemnicy:) dziękuje w imieniu swoim i wszystkich innych ciekawych duszyczek. A co do zakąłdki to jest bardzo męska i bardzo fajna. Jak to sie opłaca zostawiać takie drobiazki po jeansach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz talent do jajeczek
    Ciekawy pomysł na zakładkę

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. W temacie pisanek to widzę że produkcja się rozrasta;))) a każda z nich jest śliczna !!! Ekstra zakładkę sprezentowałaś mężowi - świetny pomysł na wykorzystanie metek.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to mamy i obiecane kurczaki,pisanki są wspaniałe nic tylko patrzeć i podziwiać

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie, mam dla Ciebie wyróżnienie! Pozdrawiam. - Dominika

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie cudności wyrabiasz z tymi jajkami:) Takie wesołe i wiosenne. Ja dziś spróbowałam i ...ech :) nie jest to takie proste:) Dlatego wdepnij do mnie po wyróznienie:) nie tylko za kurczaki oczywiscie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy takiej zakładce, to z czytania guzik z pętelką i nici:))), bo tylko się w dzieło żony wypada z zachwytem wpatrywać:)). Kurczaki są w porządku, ewidentnie wesołe :)) Pozdrawiam, Petro.

    OdpowiedzUsuń
  8. suuuuperowe jajuszka, no ale u Ciebie nie mogą być inne;-)))))zakładki bardzo pomysłowe.POZDRAWIAM.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jajeczka wspaniałe, kurczaki uśmiechnięte i tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna zakładka, na prawdę uchwyciłaś męskiego w niej ducha;) A Twoje jaja to już tyle razy chwaliłam, ze nie wiem co dodać więcej ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne kurczaczki znaczy się jajoszka:)) Grześkowe się kładą :P
    A co do kropeczek to do średniej wielkości też używam ustrojstwa do czyszczeni uszu:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jajeczka prześliczne, aż mi zapachniało Wielkanocą:)Zakładka,też bardzo fajna, taka z charakterkiem, niewątpliwie z Marsa;)nic dziwnego, że Mąz zadowolony:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Jajeczka świetne, kurczaków się wykluło że ho ho. A mi się spodobało jeszcze jajco z zieloną kurą:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)