czwartek, 6 czerwca 2013

Bathroom story, part 2.


Na początek bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem! Nie sądziłam, że moja tablica  tak się Wam spodoba  (jest już poprawiona, ale o tym następnym razem, bo teraz musi być na 100%) . Dodajecie mi skrzydeł!!!

Tymczasem dziś premiera łazienkowych opowieści. Pomieszczenie to wymaga remontu kapitalnego, póki jednak mamy ważniejsze wydatki muszę zadowolić się liftingiem raz na jakiś czas. Ten, który Wam dziś pokazuję zrobiliśmy z Mężem jeszcze w marcu, ale jakoś tak długo dopracowywałam szczegóły. Ciągle się coś zmienia. A to dodałam kamienie, które Michał przywiózł ostatnio z Norwegii, a to wczoraj wprowadzili się tam nowi lokatorzy. Całość inspirowana Skandynawią (a jakże!). To ostatnio kierunek moich marzeń dekoratorsko-podróżniczych.
Zobaczcie efekty:

Nowy look lustra
Lampki nad lustrem i drzwiami zakupione w Leroy Merlin.
Urzekły mnie swoim industrialnym charakterem. Dają mało
światła, ale coś za coś...

Transferowy łoś

Kamienie przywiezione z Norwegii

Puszka po groszku z dekupażem - pasuje do ściany (poniżej)

Lusterko i koszyczki prawie bez zmian.
Przemalowana cukiernica kryje waciki. Obok zbieranina kamyków, mydełek
i innych dziwactw

Płaskie kamienie także pochodzą
z północy Norwegii
Brzozowe świeczniki - bohaterowie pilota łazienkowego serialu

Nowi lolatorzy :D Łucja przyprowadziła kumpli...

Ściana naprzeciwko lustra. 
Wianek kupiony w Pepco. Białych akurat brakło,
więc męczyłam się z przemalowaniem tego.
Napis nie jest przypadkowy - to adres Archiwum Narodowego
w Sztokholmie (zboczenie zawodowe).
W następnych odcinkach pokażę Wam kilka DIY, np. z lustrem, czy napisem na ścianie. I proszę, Karolina (w sensie Cienka), ja wiem, że kaligrafia nie jest moją dobrą stroną, ale będę nad tym pracować, obiecuję :D Następne napisy będą bardziej dopracowane. 
Pozdrawiam Was cieplutko!

P.S. Zapraszam do działu "Grafomania". Tym razem zamieściłam kilka swoich wierszy.

21 komentarzy:

  1. Lifting łazieneczki jak się patrzy. Łoś i kamienie super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj moim zamiarem nie było wjechanie Ci kochana na ambicje teraz to aż mi głupio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że to nie był Twój zamiar, ale absolutnie nie powiennaś mieć wyrzutów sumienia, czy czego tam jeszcze! Potrzebowałam kopa i jestem Ci za niego ogromnie wdzięczna!

      Usuń
  3. Aaaaaa! Jaki cudny łoś!!!!
    A te kamienie! Petro, wspaniałe!
    I jeszcze puzderki mnie zachwyciło:))
    No kapitalne te zmiany:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Aż się zaczerwieniłam od nadmiaru komplementów :D

      Usuń
  4. Pięknie wyszło lustro:) Ściana z wiankiem- super pomysł:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. lustro świetne :)))

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajnie upiększasz swoja łazienkę, to lustro jest świetne i ta puszka po groszku i ściana z wiankiem, no rewelacja!!!
    Łucja ma fajnych kumpli :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nooooo, jest z pomysłem! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładna łazieneczka :)
    Taka nieco inna niż te które do tej pory odwiedzałam lub bywałam hihi
    Wszystko super łaczy sie w całość :)
    A u mnie na blogu prezenciki od Ciebie :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie sobie urządziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne detale,lustro -zgapię i coś podobnego zrobię,bo bardzo podoba mi się łoś,uwielbiam takie wycackane przez gospodynię miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo piękne dodatki. Lustro jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super klimaty!!! Kamienie bardzo oryginalne. Ja też zawsze taszczę z wypraw :)))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem o czym piszesz bo ja właśnie jestem po liftingu mojej łazienki, pokażę w najbliższym poście. Remont to nie tylko wydatek ale i straszny bałagan, a tanim kosztem można też poprawić co nie co. Doskonale widać to na przykładzie twojej łazienki, fajnie Ci to wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny lifting! Parę nowych drobiazgów, a różnica wielka i od razu człowiek lepiej się w takim miejscu czuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurcze, jak to można niewielkim nakładem sił i środków, stworzyć klimat skandynawski w łazience, która stoi przed wielkim remontem! Niemożliwa jesteś:-) Niby niewiele, a tak fajnie nastrój wprowadzony. Jesteś moją ulubioną kombinatorką;-) I za to wielki buziak się należy:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. wiersze cudne ... a wszytko rewelacyjne ... mam podobne swieczniki tylkop całe z ciemnej kory ( sprawka męża ) pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też w większości Mąż zrobił. Fajnych mamy facetów, nie?

      Usuń

Dziękuję :)