Na początek bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem! Nie sądziłam, że moja tablica tak się Wam spodoba (jest już poprawiona, ale o tym następnym razem, bo teraz musi być na 100%) . Dodajecie mi skrzydeł!!!
Tymczasem dziś premiera łazienkowych opowieści. Pomieszczenie to wymaga remontu kapitalnego, póki jednak mamy ważniejsze wydatki muszę zadowolić się liftingiem raz na jakiś czas. Ten, który Wam dziś pokazuję zrobiliśmy z Mężem jeszcze w marcu, ale jakoś tak długo dopracowywałam szczegóły. Ciągle się coś zmienia. A to dodałam kamienie, które Michał przywiózł ostatnio z Norwegii, a to wczoraj wprowadzili się tam nowi lokatorzy. Całość inspirowana Skandynawią (a jakże!). To ostatnio kierunek moich marzeń dekoratorsko-podróżniczych.
Zobaczcie efekty:
Tymczasem dziś premiera łazienkowych opowieści. Pomieszczenie to wymaga remontu kapitalnego, póki jednak mamy ważniejsze wydatki muszę zadowolić się liftingiem raz na jakiś czas. Ten, który Wam dziś pokazuję zrobiliśmy z Mężem jeszcze w marcu, ale jakoś tak długo dopracowywałam szczegóły. Ciągle się coś zmienia. A to dodałam kamienie, które Michał przywiózł ostatnio z Norwegii, a to wczoraj wprowadzili się tam nowi lokatorzy. Całość inspirowana Skandynawią (a jakże!). To ostatnio kierunek moich marzeń dekoratorsko-podróżniczych.
Zobaczcie efekty:
Nowy look lustra |
Lampki nad lustrem i drzwiami zakupione w Leroy Merlin. Urzekły mnie swoim industrialnym charakterem. Dają mało światła, ale coś za coś... |
Transferowy łoś |
Kamienie przywiezione z Norwegii |
Puszka po groszku z dekupażem - pasuje do ściany (poniżej) |
Lusterko i koszyczki prawie bez zmian. |
Przemalowana cukiernica kryje waciki. Obok zbieranina kamyków, mydełek i innych dziwactw |
Płaskie kamienie także pochodzą z północy Norwegii |
Brzozowe świeczniki - bohaterowie pilota łazienkowego serialu |
Nowi lolatorzy :D Łucja przyprowadziła kumpli... |
Ściana naprzeciwko lustra. |
Wianek kupiony w Pepco. Białych akurat brakło, więc męczyłam się z przemalowaniem tego. Napis nie jest przypadkowy - to adres Archiwum Narodowego w Sztokholmie (zboczenie zawodowe). |
W następnych odcinkach pokażę Wam
kilka DIY, np. z lustrem, czy napisem na ścianie. I proszę, Karolina (w sensie
Cienka), ja wiem, że kaligrafia nie jest moją dobrą stroną, ale będę nad tym
pracować, obiecuję :D Następne napisy będą bardziej dopracowane.
Pozdrawiam Was cieplutko!
P.S. Zapraszam do działu "Grafomania". Tym razem zamieściłam kilka swoich wierszy.
P.S. Zapraszam do działu "Grafomania". Tym razem zamieściłam kilka swoich wierszy.
Lifting łazieneczki jak się patrzy. Łoś i kamienie super!
OdpowiedzUsuńOjoj moim zamiarem nie było wjechanie Ci kochana na ambicje teraz to aż mi głupio.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że to nie był Twój zamiar, ale absolutnie nie powiennaś mieć wyrzutów sumienia, czy czego tam jeszcze! Potrzebowałam kopa i jestem Ci za niego ogromnie wdzięczna!
UsuńAaaaaa! Jaki cudny łoś!!!!
OdpowiedzUsuńA te kamienie! Petro, wspaniałe!
I jeszcze puzderki mnie zachwyciło:))
No kapitalne te zmiany:)))
Dziękuję :D Aż się zaczerwieniłam od nadmiaru komplementów :D
UsuńPięknie wyszło lustro:) Ściana z wiankiem- super pomysł:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lustro świetne :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
ale ślicznie!
OdpowiedzUsuńale fajnie upiększasz swoja łazienkę, to lustro jest świetne i ta puszka po groszku i ściana z wiankiem, no rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńŁucja ma fajnych kumpli :)
Nooooo, jest z pomysłem! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna łazieneczka :)
OdpowiedzUsuńTaka nieco inna niż te które do tej pory odwiedzałam lub bywałam hihi
Wszystko super łaczy sie w całość :)
A u mnie na blogu prezenciki od Ciebie :)
Buźka !
fajnie sobie urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńŚliczne detale,lustro -zgapię i coś podobnego zrobię,bo bardzo podoba mi się łoś,uwielbiam takie wycackane przez gospodynię miejsce:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne dodatki. Lustro jest super :)
OdpowiedzUsuńSuper klimaty!!! Kamienie bardzo oryginalne. Ja też zawsze taszczę z wypraw :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Wiem o czym piszesz bo ja właśnie jestem po liftingu mojej łazienki, pokażę w najbliższym poście. Remont to nie tylko wydatek ale i straszny bałagan, a tanim kosztem można też poprawić co nie co. Doskonale widać to na przykładzie twojej łazienki, fajnie Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny lifting! Parę nowych drobiazgów, a różnica wielka i od razu człowiek lepiej się w takim miejscu czuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O kurcze, jak to można niewielkim nakładem sił i środków, stworzyć klimat skandynawski w łazience, która stoi przed wielkim remontem! Niemożliwa jesteś:-) Niby niewiele, a tak fajnie nastrój wprowadzony. Jesteś moją ulubioną kombinatorką;-) I za to wielki buziak się należy:-)
OdpowiedzUsuńKombinacja to moje drugie imię :D
Usuńwiersze cudne ... a wszytko rewelacyjne ... mam podobne swieczniki tylkop całe z ciemnej kory ( sprawka męża ) pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńMoje też w większości Mąż zrobił. Fajnych mamy facetów, nie?
Usuń