niedziela, 2 listopada 2014

Kartki ślubne


Tak przy niedzieli pochwalę się Wam kartkami, które zrobiłam na śluby dla znajomych moich znajomych. W pierwszym przypadku nie było specjalnych wymagań. Jeśli zaś chodzi o drugą kartkę, to miał być motyw hipisowski. Jest więc pacyfka z różyczek i tło i powtarzającym się hasłem „make love, not war”, co w przypadku małżeństwa zdaje się mieć dodatkowe, jakże sugestywne znacznie. I  chociaż wiem, że kartki ze ślubu, jak i wszystkie kartki, prędzej czy później trafiają do kosza lub na dno szuflady, to bardzo się starałam i mam nadzieję, że Młodym się podobało.



Miłego popołudnia i słonecznego tygodnia Wam życzę!

6 komentarzy:

  1. widać jestem tradycjonalistka, bo mnie się bardziej podoba pierwsza:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kreatywnie podeszłaś do tematu! Moje kartki nigdy nie trafiają do kosza.Mam nadzieję,ze Twoje wytworki zostaną zamieszczone np.w albumie lub pamiątkowej skrzynce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno się podobało, kartki są cudowne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)