Wreszcie czuć jesień. Mimo, że
lato jeszcze w pełni, dla mnie zaczyna się sezon przygotowawczy do mojej
ulubionej pory roku. Zwiastują ją chłodniejsze poranki i zapach świeżo zaoranej
ziemi przynoszony przez wiejący od strony pól wiatr. Dla mnie to zapach
wolności i czegoś, co nie do końca potrafię nazwać. Czegoś, co sprawia, że czuję
się wyjątkowo dobrze i bezpiecznie.
Pierwszym, co robię, by przywołać
jesień jest wyprawa do lasu. W ostatniej towarzyszyła mi Łucja. Nazbierałyśmy
całe naręcze wrzosów na pięknych polanach rozległych borów otaczających rodzinną
wioskę mojego Męża. Niestety zapomniałam aparatu i zdjęcia robiłam komórką…
Wrzosy posłużyły mi do stworzenia
trzech różnej wielkości wianków, a resztę zebrałam w snopek i przewiązałam
tasiemką. W ten sposób poczyniłam pierwsze jesienne dekoracje.
A czy Wy też czujecie już jesień?
Lubię wrzosy i kocham jesień.
OdpowiedzUsuńPiękne kompozycje
Pięknie !
OdpowiedzUsuńU nas powoli zaczynają pojawiać się wrzosy w sklepach i chyba tak jak w zeszłym roku nakupię ich bardzo dużo bo bardzo mi się podobają :)
A jesień czuć czuć i widać, bo ciagle u nas pada ...
Buźka !
Piękne kompozycje:)
OdpowiedzUsuńoj tak - te chłodne poranki i wieczory przepowiadają jesień. ja jakoś specjalnie za nią nie przepadam, ale faktycznie jesienią docenia się ciepło własnego mieszkania, a jeśli jeszcze nawiązuje do jesiennych klimatów, to już w ogóle jest pięknie i klimatycznie - jak u Ciebie. uwielbiam wrzosy ...
OdpowiedzUsuńJa też już czuję w powietrzu nadchodzącą jesień :)
OdpowiedzUsuńoj, piękny ten wrzos:)
OdpowiedzUsuńEwelina, ubrałas w słowa to wszystko co ja myślę o jesieni;) Zresztą sama wiesz;) do zobaczenia wkróce w T.;)
OdpowiedzUsuńdo lasu ostatnio trochę mi nie po drodze, ale też poczułam już powiew jesieni:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia gdzie u mnie w okolicy mpgą buć wrzosowiska, więc pozwól że pooglądam Twoje zdjęcia jeszcze kilka razy bo uwielbiam wrzosy :-)
OdpowiedzUsuńWianki piękne,choc nie podzielam Twojego uwielbienia jesieni,dla mnie to znak,że zaraz okropna zima:)
OdpowiedzUsuńJestem ciepłolubna więc kocham wiosne i lato, jesień juz mniej ... ale wrzosy juz pierwsze nabyłam, bo lubię a Twoje kompozycje bardzo mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień i lubię kiedy się zbliża! Dla mnie to czas kiedy wszystko wraca do normy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kobieta bogata w piękne miejsca:) Co ja bym dała za taką polane wrzosów ! Piękne wianuszki. U mnie sezon jesienny zaczyna się 1 września. Póki co, łapie lato pełnymi garściami, by kawałek przekazać złotej jesien - którą kocham:)
OdpowiedzUsuńmam podobnie jak Ty, idąc do lasu i widząc wrzosy czuję jesień. zastanawiam się tylko czy już je zbierać bo na parapecie mam jeszcze petunie... lubię jesień i kocham wiosnę.
OdpowiedzUsuńwianki bardzo zgrabne :)
Piękna jesień ma swój urok, ale ja i tak wolę lato :) Szkoda, że już się kończy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wrzosowe wianuszki powalają!!boskie...i na pewno też takie zrobie...dziękuję za pomysł :D Jesień czuję i to bardzo...niestety nie taką piękną złotą ale mokrą,szarą :(( a słońca chcę!!!
OdpowiedzUsuń