Miałam przygotowany post innej treści. Miałam go zamieścić w poniedziałek. Miało być tak pięknie... Niestety remont trwa w najlepsze i będziemy musieli stanąć na głowie, żeby go skończyć przed świętami. O dekoracjach i wymyślnym menu nawet nie marzę. Pozostając jednak w wielkanocnym klimacie chciałam Wam przedstawić pewną damę - oto owca Franciszka. Ma pasiaste leginsy, tunikę w kolorze pudrowego różu i takiż kapelusik oraz ciepłą, polarową kurteczkę, bo przecież piękną zimę mamy tej wiosny. Owieczka beczy sobie radośnie w Galerii Prezentów Handmade.
Pozdrawiamy obie cieplutko. Zmykam spać. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko nam wyszło, bo kolejny poślizg mogę przypłacić zdrowiem psychicznym.
Trzymam kciuki, oby nie udało się zwariować;) A owca Franciszka jest kapitalna!
OdpowiedzUsuńŚwietna owca!
OdpowiedzUsuńkciuki zaciskam! a owieczka na 6:)
OdpowiedzUsuńowieczka taka milusińska:)))...i ja trzymam kciuki za remoncik:))
OdpowiedzUsuńFantastyczna do zakochania i przytulania, myślę, że szybko się znajdzie dla niej dom :) Jestem zszokowana, że potrafisz szyć takie cudne rzeczy, przecież Twoja przygoda z maszyna zaczęła się tak niedawno...
OdpowiedzUsuńPIĘNA OWIECZKA, AJKA JAKA PO TYM FAJNYM ŁEPKU :)
cudowne owieczki.
OdpowiedzUsuńTak to bywa z planami, mnie coś wlazło w kręgosłup i nie mogę robić skretu tułowia, akurat teraz!
niezła elegantka :) to to na górze przypomina mi fascynator:)
OdpowiedzUsuńuroczo wygląda owieczka i na pewno ktoś ją mocno przytuli :)
OdpowiedzUsuńcudna :)
OdpowiedzUsuńAle cudowna owieczka ! Życzę Tobie Wesołych Świąt i wspaniałych chwil spędzonych w gronie najbliższych :)
OdpowiedzUsuńAle ma pyszczek śmieszny! :)
OdpowiedzUsuń