Zapowiadam,
że będzie dużo zdjęć. Może więc nie będę dziś przynudzała opowieściami. Ale jak
tak piszę, to zawsze mi wychodzi długaśny post. Niech więc będzie normalnie, po
mojemu.
Bombeczki
zrobiłam już dość dawno. Miałam pokazać je osobno, ale czasu do świąt mało.
Przed wigilią będzie tylko wpis świąteczny i koniec. Na kilka dni znikam
wirtualnie, by cieszyć się rodziną i jedzeniem (choć to umiarkowanie – buhaha!).
Co to było? Ah tak! Bombeczki – jedne z konikiem na biegunach (to było moje
marzenie), a drugie z reniferami (znowu). No i na deser jedna z napisami. Nie
wyszła tak, jak chciałam, ale trudno, jest.
Osobno
muszę zaprezentować bombki, które zrobiła Łucja. Tu jest jedna, druga jest identyczna, ale wiszą już na choince i nie chciałam ich ściągać. Już tłumaczę proces twórczy – naszykowałam
farby, nabiłam bombkę na wykałaczkę i trzymałam, jednocześnie podając Łucji
pędzelki. Ta paćkała sobie, jak leci. Na koniec posypała brokatem. Ja dodałam
zawieszki i gwiazdki. Jestem z niej mega dumna! Piękniejszych bombek nigdy nie
miałam!
Ale
dość o bombkach, choć może i są bombowe. Mikołaj zawitał bowiem do mnie już w
piątek i w sobotę. Na początek dostałam paczkę od Mamy oraz Siostry i jej
Mężczyzny (bo facet brzmi pospolicie, a to całkiem wyjątkowy jegomość). Oprócz
zapakowanych paczek, które zastrzeżone zostały hasłem „nie otwierać przed
wigilią, choćby nawet korciło, jak nie wiem co!”, dostaliśmy wiele innych
rzeczy. Do tych, które mnie ucieszyły chyba najbardziej zaliczają się cudeńka
do wyrobu kartek i innych takich. Czego tam nie było! Dziurkacze, papiery,
ozdobne klamerki, zawieszki, kwiatki i kokardki, a nawet taśma dwustronnie
klejąca. Normalnie oszalałam, choć dopiero dziś, robiąc zdjęcia, zaczęłam się
tym wszystkim naprawdę cieszyć. Wcześniej byłam zbyt zmęczona po prostu. Ale
już, już! Oto i one:
W
sobotę natomiast kurier przyniósł mi paczkę od Ilony. Kiedyś uszyłam dla niej
kilka serduszek i od tamtej pory, można powiedzieć, że zaprzyjaźniłyśmy się
mailowo. Ilona to bardzo ciepła osoba. Zrobiła mi mega wielką niespodziankę, bo
choć wiedziałam, że dostanę od niej paczkę, to nawet się nie spodziewałam, że
będą tam takie śliczności!
Skrzyneczka,
słoik i butelka, klamerki świąteczne (za zdjęciach są dwie, bo reszta już
wykorzystana do dekoracji), aniołki (jeden się zbił w trakcie podróży, ale go
skleiłam, oba zdobią już sypialnię), no i jeszcze szklane serduszka. Wiszą już
na choince i pięknie odbijają światło! Ilonka, dziękowałam Ci w mailu i
dziękuję tutaj! To wspaniały prezent i jakże trafiony! A piórka, którymi
wszystko było obsypane, to wspaniały pomysł. Łucja miała radochę zbierając je
po całej kuchni.
Kończę
już i budzę Łucję, bo łobuz nie będzie mi chciał znowu spać wieczorem. Miłego
popołudnia i do zobaczenia we wtorek! Tymczasem ja chyba pójdę pobiegać (albo
chociaż na spacer), bo słoneczko kusi niemiłosiernie!
wow widzę wiele dobra u Ciebie, które będzie ciszyć oczy w czasie świąt:) pięknie
OdpowiedzUsuńfantastyczny deszcz prezentów na ciebie spłynął :) radosnych świąt życzę
OdpowiedzUsuńAle tworzycie Dziewczyny! Wszystkie bombki piękne ale te Łucji wspaniałe, coś jakby zimowy krajobraz. fajny miałaś pomysł :-)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt!
Dziękuję! Faktycznie wyszedł zimowy krajobraz! Wcześniej tak tego nie widziałam :) Ot, siła sugestii.
UsuńPozdrawiam i również wesołych świąt życzę!
Bombki cudowne !!! a ta od córeczki fantastyczna :)))
OdpowiedzUsuńDostałaś SUPER prezenty !
Pozdrawiam cieplutko:)
cudne bombki :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle pięknie i radośnie! Bombki z konikiem na biegunach cudne! Prezenty - ja też chcę;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBombastyczne bombki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego magicznego na święta :)
Ale świetny post, taki jak Anie lubia najbardziej! Kolorowy, pełen zdjęć :) Bombki robisz po mistrzowsku, zaczynam mysleć, że powinnas częściej brac udział w konkursach bombkowych, jesteś niekwestionowaną mistrzynią!
OdpowiedzUsuńPaczka od mamy i siostry przecudowna, wspaniałe kobiety, dostac taki prezent to jak kolekcja zycia a Ty masz to wszystko w wjednym pakunku. Coś wspaniałego. Bardzo sie cieszę razem z Tobą!!!!
Nie napisałas dzis maila a to oznacza, że panowie pocztowcy i panie pocztówki właśnie ze mną zadarli. Będzie wojna!!!!
Oszalam jak zobaczylam te beombki !!! Istne arcydziela ! Bardzo mi sie podobaja ! Az zazdroszcze Tobie bo ja w tym roku nie mialam kiedy zrobic akich cudeniek ! I gratuluje paczuszki :) Pozdrawiam i Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuń