Ostatnio miałam szansę poczuć się trochę jak Tom Cruise. Otrzymałam do wykonania mission impossible. Jak inaczej określić kartkę na 18-stkę z Kamilem Bednarkiem i królem lwem? Albo kartkę ślubną, która ma być romantyczna, ma zawierać motyw temperówki, opony i koni? Myślałam o tym kładąc się spać i w drodze do pracy. Wreszcie wymyśliłam! Najpierw ślub - konie, napis i mnóstwo kwiatów, w tym i takie zrobione ze stróżyn od kredek (no, tych obierek po temperowaniu) , a między nie wplecione małe opony (drukowane i wyłamane z małego samochodziku) oraz naszkicowane przeze mnie temperówki.
Kolejny projekt - król Kamil. Klimat rasta stworzyłam przy pomocy tła w kolorach żółtym, zielonym i czerwonym. Dodałam samego Kamila. Początkowo miał on trzymać kółko z napisem, ale mój Mąż stwierdził, że przecież mały Simba idealnie wpasuje się w dłonie piosenkarza. Do tego niezapomniana "hakuna matata" oraz liście marihuany. Wyszło zabawnie i młodzieżowo.
A na koniec już tzw. "lajcik". Kartka imieninowa. Jej trudność polegała na czasie, jaki miałam na jej wykonanie. Nie miałam nawet jak wyciągnąć drukarki z szafy. W ruch poszły stemple. Szybko i elegancko. No po prostu paryski szyk.
Muszę się Wam przyznać, że tworzenie kartek sprawia mi co raz więcej radości. Kiedy ma się materiały (znowu ukłon w stronę Mamy i Siosty - dzięki Dziewczyny!), to wykładanie tego całego tałatajstwa, mierzenie, wycinanie, komponowanie, to sama przyjemność. Eh, żeby tak jeszcze wykrojniki. Ba! Żeby tak jeszcze pracownia... Hmm, dać kurze grzędę...
Żegnam się z Wami w cudownym nastroju. W końcu jutro piątek, piąteczek, piątunio!
te karteczki są wspaniałe, aż naszła mnie ochota na zrobienie takowych:)
OdpowiedzUsuńMisja wykonana na medal, aż chciałoby się zobaczyć miny obdarowanych. Ja jak na te karteczki patrzę to mam banana od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńKolejnych fajnych wyzwań życzę !
PS Dziękuję pięknie za cudowny komentarz:)
Super sprostałaś wyzwaniom!:)
OdpowiedzUsuńobłędne :) zwłaszcza pierwsza bardzo mi się podoba :) ważne że robisz to co lubisz :)
OdpowiedzUsuńJa bym nie podołała. Jedyne co by mi przyszło do głowy to rozbrojenie małego samochodu i na tym koniec! Kartki wyszły rewelacyjnie, u mnie ta część mózgu odpowiedzialna za zdobienie kartek jest odłączona :(
OdpowiedzUsuńbuźka i udanego weekendu
Śliczne! Sprostałaś wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńBrawo!
Jestem pod wielkim wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńNo, no no...
OdpowiedzUsuńpomysł i wykonanie 1sza klasa.
(widziałam też zaproszenia komunijne - wyszły rewelacyjnie)
Robienie kartek wciąga oj wciąga ;-)))
Pozdrawiam cieplutko ;-)))
Jak na misję niemożliwą poradziłaś sobie super!
OdpowiedzUsuńwspaniała praca
OdpowiedzUsuń