Jakiś czas temu napisała do mnie
Ilona, wtedy jeszcze anonimowa dziewczyna. Bardzo spodobały się jej moje
serduszka i zapytała, czy uszyję jakieś dla niej i ile bym za nie chciała.
Preferuję średniowieczne metody - towar
za towar, zaproponowałam więc wymiankę. Niestety Ilona nie dłubie sobie, w
sensie nie zajmuje się rękodziełem. Widać jednak bardzo jej zależało na moich
wytworkach, bo postanowiła zrobić dla mnie całą masę pięknych rzeczy. Ale po
kolei. Na Dolny Śląsk poleciały serduszka z transferami, wypełnione lawendą:
A do Wielkopolski przyleciał list
i paczka. Zawartość zwaliła mnie z nóg! Że niby ta dziewczyna nie zajmuje się
rękodziełem? No way! Najpierw przyszło mi się cieszyć tablicą z maleńkimi
klamerkami. Wieczorem kurier przywiózł kolejne prezenty, wśród nich dekupażowy
serwetnik i serwetki do kompletu, cudną portmonetkę vintage, a w niej klamerki
z muszelkami i kamykami (no genialne to jest po postu!), fantastyczny świecznik
z korą brzozy, nad którym wiem, że Ilona się namęczyła, więc dla mnie jest po
prostu bezcenny. Było jeszcze plecione serduszko i szyszki, które z pewnością
wykorzystam w stroikach na najbliższe pory roku. Podziwiajcie!
Nie mogłam czekać, musiałam
podzielić się z Wami tymi cudownościami od razu. To, jak wykorzystam prezenty
pokażę innym razem (pomysły już mam na wszystko!). Nie sądzę, żeby moja praca była warta aż takich skarbów... Prawda, że fuksiara ze mnie?
Ja nie wiem, pisze do mnie obca osoba, nie znamy się nawet z blogowego świata.
Nie dość, że podobają się jej moje badziewia, to jeszcze w zamian obdarowuje
mnie prawdziwymi perełkami! A na dodatek pisałyśmy do siebie kilka maili i
dostałam w nich dużo, dużo pozytywnej energii i przeczytałam wiele miłych słów.
No skarb-dziewczyna normalnie! Ilonko, dziękuję Ci przeogromnie! Nasza serduszkowa
wymiana od serca przeszła moje najśmielsze oczekiwania i napełniła me serce
radością! Mam nadzieję, że moje zawieszki także wprawiły Cię w dobry nastrój.
Bo mnie to aż policzki bolą od ciągłego uśmiechania!
serce za serce :)
OdpowiedzUsuńpiękne Twoje serduszka, a Ilonkowe przedmioty CUDNE! :)
:)
pozdrawiam
Super! Ale jesteście zdolne Dziewczyny
OdpowiedzUsuńUściski!
Takie prezenty i mnie powaliłyby z nóg :) Serducha z transferami równie cudowne. Uwielbiam wymianki... :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz...jakie niby Twoje badziewia;) No Kochana, jesteś zbyt krytyczna, zobacz, te Twoje "badziewia" się podobają! Ale dostałaś prezenty, ta kora, te spinacze, no cudeńko! Serducha też cudne, jak ja uwielbiam takie klimaty:))) Pozdrawiam z deszczowego Dolnego Śląska:/
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, szczególnie urzekły mnie te serduszka.
OdpowiedzUsuń