Jakiś czas temu mama naszej kochanej Jagódki (dla niewtajemniczonych Jagoda to chrześnica/bratanica mojego Męża i rówieśniczka Łucji) poprosiła mnie o wykonanie toaletki dla swojej córeczki. Mebel miał wyglądać podobnie do kuchenki Łucji. Kiedyś już coś podobnego robiłam, więc oczywiście się zgodziłam. Problemem okazał się odpowiedni taboret do przeróbki. Razu pewnego Marta znalazła na portalu aukcyjnym szafkę nocną, która byłaby idealna, ale niestety ktoś sprzątnął jej sprzed nosa ofertę. Innym razem przeglądając ogłoszenia natrafiłam na podobną szafkę. Sosnowa, z szufladą. Kiedy Mąż mi ją przywiózł, okazało się, że jest trochę większa, niż wyglądało to na zdjęciach, ale przecież lubię wyzwania. Mebel musiał oczywiście odstać swoje w przedpokoju, ale zaczął mnie już denerwować, więc wzięłam się za przeróbkę. Na pierwszy ogień poszła korekta szuflady, bo strasznie się zacinała i nie chciała otwierać. Potem trzeba było dorobić (wyciąć i przymocować) "tył". Na tym etapie przyszłą toaletką zajął się mój Mąż, bo ja oczywiście nie ruszam urządzeń elektrycznych. Lubię je, ale bez wzajemności... Jak już konstrukcja była gotowa, zajęłam się matowieniem i malowaniem. Dwa dni, dwie warstwy, malowanie dekoracji i mebel prawie gotowy. Okazało się jednak, że szuflada znów sprawia kłopoty i nie chce się domknąć. Z braku Męża pod ręką zeszłam do piwnicy po zapomniane narzędzie - hebel. Kilka pociągnięć i szuflada została zdyscyplinowana. Dodałam oczywiście lustro i kilka wieszaczków na koraliki, czy inne drobiazgi. Wyobraźcie sobie, że jak pojechaliśmy zawieźć mebelek nowej właścicielce i Michał wyjął tą toaletkę z bagażnika, to Jagódka rzuciła się na nią i przytuliła. Od razu ustawiliśmy ją w pokoju dziewczynki. Cyknęłam kilka fotek, ale było to dość trudne, bo wkoło biegała rozkrzyczana gromadka. Mam nadzieję, że wszystko dobrze widać.
A tu przed metamorfozą.
Miłego tygodnia Wam życzę!
Cudowna metamorfoza:))
OdpowiedzUsuńCudo !!
OdpowiedzUsuńMoja Łucja byłaby zachwycona taką toaletka
pozdrawiam MARCELKA♥
Rewelacja - jak fajnie byc damá:)
OdpowiedzUsuńwyszła rewelacyjna, nie przypuszczałabym, że powstała z czegoś takiego
OdpowiedzUsuńjest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńAle fajny mebelek. Na zdjęciu nie mogę dopatrzeć się dokładnie, ale wygląda, że była lakierowana. Nieźle musiałaś się napracować przy szlifowaniu. Ale efekt jest mega.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Faktycznie, dużo pracy mnie to kosztowało, ale jak popatrzałam na efekt końcowy i radość Jagódki, to stwierdziłam, że na prawdę było warto :)
UsuńDokonałaś cudu :) Aż wierzyć mi się nie chce, że to ta sama szafka. Toaletka jest piękna, bardzo fajnie ozdobiona. Sama bym taką mogła mieć ale w rozmiarze xxl :) Wcale się nie dziwię, że Jagódka była zadowolona, kto by nie był...
OdpowiedzUsuńJesteś czarodziejką!! Toaletka jest mega cudowna! Choć małą dziewczynka juz nie jestem zachwycam się bez granic. Brawo Ty!!
OdpowiedzUsuńśliczna :) i toaletka i mała Dama :)
OdpowiedzUsuńGenialna!
OdpowiedzUsuńO rany! Jaka zmiana! Aż trudno uwierzyć że to ten sam mebel :-) Wyglaąda obłędnie!
OdpowiedzUsuńSzacun! Jestem pod wrażeniem :) Aż się nie chce wierzyć, że tak zmieniła ją Twoja metamorfoza!
OdpowiedzUsuńMarta
Pracuś z Ciebie niesamowity! Ja po pierwszym mebelku miałabym dość.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł i realizacja doskonała(z heblem w tle:)))))
Skoro już się tak rozpędziłaś,czekam na kolejne realizacje:)))
Pracuś z Ciebie niesamowity! Ja po pierwszym mebelku miałabym dość.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł i realizacja doskonała(z heblem w tle:)))))
Skoro już się tak rozpędziłaś,czekam na kolejne realizacje:)))
Uwielbiam takie przeróbki, danie drugiego życia meblom i to z tak pięknym efektem końcowym!!!! Księżniczka pewnie zachwycona:)))))
OdpowiedzUsuńWspaniała!!! Pięknie to zrobiłaś, jestem pod ogromnym wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńTOALETKA JEST PRZEUROCZA!!!
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY / CANDY na blogu
Rewelacja :D zaczarowałaś mnie tą toaletką... Świetny pomysł i wykonanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kasia
Wow, metamorfoza po prostu rewelacyjna. Baaaardzo mi się podoba. U mnie stoi szafka nocna z prl-u, też już jakiś czas :) i chyba w podobnych odcieniach ją przemaluję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń