Witajcie Kochane Bloggerki! Dziś
pozostanę w klimatach jak najbardziej wielkanocnych. Niedawno u jednej z Was,
mianowicie u Martuchnaj, zobaczyłam pięknego króliczka zrobionego na szydełku.
Pomysł jak najbardziej byłam w stanie zrealizować pomimo moich nikłych
zdolności w posługiwaniu się zakrzywionym kawałkiem drutu :D Dokładny opis
znajdziecie u Martuchnaj. Jej króliczek wyszedł cudownie i nie ma wątpliwości - jak w przypadku moich - czy to czasem nie kot :D
Pierwszego króliczka zrobiłam
jeszcze tego samego dnia, w którym ujrzałam to cudne zwierzątko. Zadomowił się na
wianku, jeszcze nie skończonym. Drugi natomiast powstał jako dodatek do
prezentu dla Avrei.
Co prawda moje króliczki
wyglądają trochę jakby pojadły żytka podprawionego jakimś atomowym pieprzem,
ale i tak są słodziutkie, no nie? Z resztą, jak to króliczki...
Chciałam się Wam jeszcze
pochwalić czymś, co ostatnio wymyśliłam. W sensie wymyśliłam sposób na
wykorzystanie końcówek od paneli podłogowych. Dostałam je od Kuzyna, który
remontował mieszkanie. Zobaczyłam, ile się tego marnuje i poprosiłam go o
kilka. Mam teraz całą reklamówę w szafie i mnóstwo pomysłów na wykorzystanie.
Nie ukrywam, że zauroczył mnie ich kolor - dąb husky. Ale już zmierzam do sedna – popełniłam taki oto bohomaz:
Pomysł był bezpośrednią reakcją
na komentarz pod moim candy (przypominam, że zapisy trwają do 7 kwietnia), jaki zostawiła Avrea. Okazało się, że chce
urządzić Córce pokój w brytyjskim klimacie. No więc postanowiłam dla niej
zrobić coś brytyjskiego. Do namalowania wykorzystałam zwykłe farby akrylowe,
taśmę malarską do zaznaczenia konturów oraz patynę. Przed patynowaniem troszkę
przetarłam papierem ściernym, a całość na koniec pokryłam lakierem akrylowym.
Z pewnością w przyszłości ujrzycie
u mnie jeszcze nie jeden projekt zrealizowany na panelach :D
A na koniec mam do Was prośbę o
jakieś fajne przepisy na dania, w których nie trzeba wykorzystywać mleka i
jajek. Najbardziej chodziłoby mi o sałatki, zupy i desery. W Internecie tego
pełno, ale ja chciałam coś, co jest przez Was sprawdzone. Niestety Łucja ma
skazę białkową i chcąc ją karmić, muszę zrezygnować z wielu moich mleczych
ulubionych dań. No i z mleka sojowego też, bo jak za dużo wypiję, to Młoda
absolutnie nie chce jeść mojego pokarmu… Proszę więc Was o porady i z góry
dziękuję. Do zobaczenia następnym razem. Znowu będzie jajecznie!
Twoje króliczki są bardzo sympatyczne i jedyne w swoim rodzaju:))))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne króliczki:) piękną masz wazę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
z tym kotem to sie uśmiałam :))))) toż to zając jak tralala!!!! i koniec. a z potrawami nie pomogę za bardzo ... bo ja z kuchnią na bakier :P
OdpowiedzUsuńcałuję :)
Też się uśmiałam, jak zobaczyłam efekt końcowy :D
UsuńKróliczki ślicze :-)
OdpowiedzUsuńSałatkę bez mleka i jajek znam jedną - taką z ryżem, marchewką, kukurydzą i czosnkiem (ale z majonezem - nie wiem jak smakuje z samym jogurtem:P). A zupa najlepsza buraczkowa :P taka z samych buraczków - bez żadnych bajerów - z powodzeniem jadalna bez śmietany ;).
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą panelą (tym panelem?). A królisie rozkoszne!
Oooo! Zupę buraczkową spróbuję na pewno! Dziękuję!
UsuńPiekne te zajaczki ,a wiem coś o tym , bo mam Twojego jednego i bardzo go polubilam , przykicał i został :)))
OdpowiedzUsuńdziekuję Ci Kochana za Twe dobre serduszko i tyle radosci
buziaki
Ag
a zapomniałam bardzo mi sie podoba Twoja wersja wianka z tym lnem :))
UsuńKróliczki są przeurocze:)
OdpowiedzUsuńT.
Świetny pomysł na wykorzystanie paneli.Pewnie i wieszak do łazienki by z tego wyszedł i taki niby kinkiet z dekorami i... Zające jako żywe,to nawet całoroczna dekoracja.
OdpowiedzUsuńSałatkę uwielbiam grecką,ale tam dodaje się fetę,szkoda.A zupy to wszystkie możesz jeść,ja w życiu nie zabielałam zup i żyję:))
Sałatki obiadowe(tzw.śmieciowe-dodajesz co masz)-kapusta pekińska poszatkowana,papryka czerwona,kukurydza,ogórek kiszony,oliwki,sos vinegret,pieprz.
Potarkowana marchewka z sokiem cytrynowym-dziecko będzie miało ładny odcień cery:))Całuski
Dzięki wielkie! Masz rację z tym zabielaniem zup. Mąż może zawsze dołożyć sobie śmietany już na tależu przecież :D
UsuńKrólisie są piękne... i Twój wianek niezmiernie mi się podoba a panel... no po prostu REWELACJA...
OdpowiedzUsuńPoszperam w przepisach...może coś się znajdzie...tyle, że w mojej kuchni królują ryż i makaron...
Będę wdzięczna, a w ogóle to już serdecznie dziękuję :D
UsuńPiękne są Twoje królisie, mogą być przytulanką dla dzieci:)
OdpowiedzUsuńTo masz Petro problem ze skazą Łucji,wyrośnie tak często bywa.W tym temacie nie umiem Ci pomóc. Pomyślałaś w świetny sposób o wykorzystaniu paneli, grunt to pomysł.Króliczki są jak najbardziej królikowe, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKróliczki są ekstra! :)
OdpowiedzUsuńPopieram recycling , więc użycie resztek z paneli bardzo mi się podoba :)
Mam prośbę, zagłosujesz na mojego pieska?
Dżala nr 7
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2013/03/gosujemy-konkurs-marzec-2013.html
Już zagłosowałam :D Śliczny psiak!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepis na sałatke , rukola , pomidorki koktajlowe , czerwona cebulka w kosteczkę sos winegret i prażony słonecznik mmmm
UsuńNa obiadek , 2 woreczki kaszy gryczanej prażonej , 3 średnie marchewki , pół brokuła lub kalafiora, groszek puszka pierś podwójna z kurczaka , 30dkg pieczarek , cebula .
Kaszę osobno ugotować , w pół litra osolonej wody ugotować pierś , wyjąć pokroić , marchewkę w kostkę brokuła w różyczki wrzucić do tej samej wody co się pierś gotowała razem z pokrojoną piersią i gotowac do miękkości , pieczarki na łyżeczce oliwy podsmażyć z cebulką , jak już warzywa się ugotują dodać kaszę pieczarki groszek przyprawić ziołami , na końcu dodaję 200gr jogurtu naturalnego ,ale Ty nie możesz to zjeść można bez , druga wersja to dorzucić starty żółty ser i do piekarnika zapiec ,ale sera żółtego chyba też nie możesz tak ? wersja z serem zółtym bardziej sucha
Surówka dobra też ogórki kiszone cebula marchew , oliwa z oliwek pieprz sól , ogórki w kostke cebula w kosteczkę marchew starta na dużych oczkach wymieszac z oliwą doprawić solą i pieprzem..
na razie tyle ;)
Dziękuję Ci bardzo, bardzo! Na pewno skorzystam z tych przepisów! Zaczynam wierzyć, że można żyć bez mleka!
UsuńWianek prześliczny !!! a pomysł z flagą fantastyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
a ja dziś biedna pokazuje mi tylko czesc prac ... wiec i u ciebie mnie nie oszczedził bloger i tylko 3 pierwsze zdjecia widze ... na których sa poczywiscie pzrecudne króliczki pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKot? Jaki tam kot, przecież to króliczek jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A może to króliczko-zajączki??? Co by nie było to wygląda świetnie, choć mi bardziej przypomina jednak króliczka. Pomysł z panelami super, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńkróliko-kotki są naprawdę słodkie :)
OdpowiedzUsuńKróliki boskie, a pomysł na recycling panelowy doskonaly!
OdpowiedzUsuń