poniedziałek, 31 grudnia 2012

Życzenia na Nowy Rok


Z okazji Nowego Roku 2013 życzę Wam wszystkim wielu inspiracji, kreatywności, nowych pasji, odkrywania siebie cały czas na nowo, samych sukcesów na gruncie zawodowym i prywatnym oraz spełnienia marzeń i dużo, dużo optymizmu. Nade wszystko życzę Wam jednak zdrowia, żeby ten Nowy Rok udźwignąć i stanąć naprzeciw wszelkim niedogodnościom!
Hakuna Matata!
:)


piątek, 28 grudnia 2012

... i po Świętach



No właśnie, już po świętach, a ja się Wam nawet nie pochwaliłam, jak wyglądało moje mieszkanko. Zanim to zrobię, chciałabym Wam podziękować za przemiłe życzenia w komentarzach i mailach. Przepraszam, że nie odpisałam na wszystkie, ale pośród tych wszystkich przygotowań po prostu z czegoś musiałam zrezygnować… Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.
A teraz już mieszkanko, które – mimo permanentnego zmęczenia i absorbującej całą uwagę Łucji – udekorowałam. Nie żebym jakoś specjalnie latała pod sufitem i wieszała światełka. Skromnie jest, ale świątecznie.

Pomysł na zegrki na świeczkach zaczęrpnęłam od Ateny, a dokładnie stąd.  W słoiku znalazły się pyszne imbirowe ciasteczka.

A to już nasza choinka...

... i najnowasza ozdoba (co roku dokupuję coś nowego)

 A ptaszek zeszłoroczny :)

To już śnieżna kula z pozytywką, którą sobie wymarzyłam dla Łucji na pierwszą gwiazdkę. Jej o dwa miesiące starsza kuzynka dostała identyczną.

A to już kuchnia.

I firanka od teściowej... Były na niej granatowe bombki, które nijak pasowały do wystroju, więc przypięlam w ich miejsce czerwone, prawdziwe. 

A to już rzut oka na detale.

I zamiast jabłek bombeczki :D

A to już tegoroczne karteczki od Was!

Dzwoneczki od Maggi zawisły w sypialni (i nie tylko).

Bałwanki od Peninii nadal stoją na sypialnianej półeczce Łucji.

W przedpokoju znalazły miejsce kolejne dzwonki od Maggi, nowy-stary wianek i zeszłoroczna choinka z rafii.

Wianek z bliska :)


I choinka z bliska.

I to już koniec dzisiejszej, poświątecznej opowieści. Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca. Pozdrawiamy cieplutko i zmykamy na spacerek!

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Życzenia



Z okazji Świąt Bożego Narodzenia samych radosnych chwil przy wigilijnym stole, bogatego Mikołaja, gwiazdki z nieba, dużo, dużo zdrowia, miłości oraz szczęścia w ten piękny czas
Życzy
Rodzinka Bluszczów

środa, 19 grudnia 2012

Lampiony i chwalipięctwo


Dziś będzie krótko, jeśli chodzi o pisanie, za to zdjęć możecie pooglądać całe mnóstwo. W pierwszej kolejności lampiony. Kiedy je robiłam na przełomie października i listopada plan był taki, że będę zamieszczać posty o nich przez cały grudzień. Tymczasem święta za pasem, lampionów już dawno nie mam, a wpisów jak nie było tak nie ma... No to znaczy już teraz jest :) Może nie idealne, jedne lepsze, inne gorsze, ale co tam, pokazuję wszystkie:













Jako etykietki z życzeniami „wesołych świąt” wykorzystałam te zamieszczone przez Lilli w Malowanym Kokonie.



A teraz już przyjdę do chwalenia się. Otóż niedawno wygrałam candy u Peninii. W poniedziałek dostałam moje wymarzone bałwanki (na razie stoją przy łóżeczku Łucji), a razem z nimi śliczną karteczkę i gwiazdkę, które zawisły jako dekoracja w przedpokoju.




Peninio kochana! Strasznie Ci dziękuję! Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie te bałwanki ucieszyły!

Jakaż była moja radość, kiedy dziś rano listonosz przyniósł mi kolejną paczuszkę od Agato.Art! Znalazłam w niej śliczną biżuterię, maleńki notesik, szydełkowy kwiatek oraz cudne karteczki, które zawisły obok tych od Peninii. Były tez herbatki i czekoladki, które na pewno ucieszą mojego kochanego Męża. Ja niestety obejdę się smakiem ze względu na karmienie mojego Skarba...



Przesyłka ta była odpowiedzią na moją, która poleciała do Agi z okazji 1000 komentarza na moim blogu. Nie robiłam tego z myślą o wzajemności, więc prezenciki od Agnieszki są dla mnie podwójnie miłe. Dziękuję, Aguś jak nie wiem co!

Kończę Dziewuszki moje kochane! Trzymajcie się cieplutko! Idę się pierwszy raz  powerandować z Łucją!

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Powrót... choć jeszcze nie do końca


Witajcie po długiej przerwie! Serdecznie Wam dziękujemy za wszystkie życzenia i gratulacje! To takie miłe :D Jesteście cudowne!!! Wczoraj minęły dwa tygodnie od narodzin Łucji. Dwa tygodnie bezgranicznego szczęścia. Nadszedł więc moment, żeby się częściowo moją Córą pochwalić. A częściowo tylko z tego oto powodu, że chyba nie jestem gotowa, żeby zamieszczać zdjęcia swoje, czy swoich najbliższych w Internecie. W końcu nawet nie mam Facebooka… Mam nadzieję, że zrozumiecie. Na pocieszenie mała stópka:


Kolejna rzecz do pochwalenia się, to wygrany konkurs na ozdobę choinkową związaną z moim miastem. Bombkę z wizerunkiem przepięknego kaliskiego teatru zrobiłam na długo przed narodzinami Łucji. Zdjęcie naniosłam za pomocą transfer glaze, wykorzystałam też masę strukturalną i konturówki do ”ośnieżenia” całości.



A to już moja nagroda – kalendarz na 2013 r., foldery i piękny album o Kaliszu, długopis i koszulka z mapką przedstawiającą szlak bursztynowy, na trasie którego znajdowało się ongiś moje miasto, a raczej rozsławiona przez Ptolemeusza  Kalisia.


To tyle na dobry początek :D Wybaczcie, że na razie nie komentuję Waszych wpisów, ale nawet teraz piszę jedną ręką, bo Mała lubi spać przytulona do mamy, a jak nie śpi, to je. I już sama nie wiem, kogo byłoby trudniej odkleić – Łucję ode mnie, czy jednak mnie od niej…

Miłego tygodnia!!!

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Wielkie wejście Łucji

Drogie blogowiczki!

Pragnę Was poinformować, że w niedzielę 02.12.2012 roku o godzinie 6.40 na świat przyszła Łucja!

Ważyła 3,300 kg, miała 55 cm i uzyskała 10 pkt w skali Apgara.

Obie dziewczyny czują się ok i już się nie mogę doczekać jak wrócą do domu.

Pozdrawiam serdecznie:
Mr. "Bluszcz"